Przyblokowy ogródek zabaw dla dzieci przy ul. Sobieszczańskiego 5-7 wygląda skandalicznie. Długie i ostre gwoździe sterczą w zbutwiałych elementach pozostawionej obok starej piaskownicy. Matki boją się wypuścić z domu swoje pociechy, aby te się nie pokaleczyły.

Obywatele drugiej kategorii

Na ul. Sobieszczańskiego stoją dwa domy administrowane przez TBS, obok których na przyblokowym podwórzu bawi się przeszło 30-osobowa grupka dzieci. Tyle bowiem ich tu mieszka, co jest w przypadku Szczytna ewenementem demograficznym. Jak mówią rodzice, jakieś 3, 4 lata temu miejskie władze obiecały, że za rok pod blokami powstanie elegancki plac zabaw. Niestety, na pierwsze rezultaty przyszło im czekać znacznie dłużej, a urządzenia jakie otrzymali, tylko ich irytują.

- To jakieś odrzuty z bogatszych dzielnic miasta, w dodatku nie całkiem sprawne – żalą się mieszkańcy.

Chodzą po mieście, więc widzą, że gdzie indziej powstały piękne place z ciekawym sprzętem do dziecięcych zabaw, a u nich jest sam szmelc.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.