Do wakacji zostało już tak niewiele czasu, a ja wciąż nie schudłam. Tak pewnie myśli niejedna młoda dziewczyna chcąca pięknie prezentować się latem w bikini. Jeśli pozostało mało czasu, to trzeba podjąć bardzo rygorystyczną dietę i liczyć każdą zjedzoną kalorię. Taki może być niewinny początek śmiertelnej choroby, jaką jest anoreksja. Tak naprawdę ograniczanie ilości jedzenia to tylko jej pierwsza zewnętrzna oznaka. W rzeczywistości jest to choroba duszy prowadząca do wyniszczenia organizmu i wymaga przede wszystkim leczenia psychoterapeutycznego całej rodziny, a nie tylko zaprowadzenia osoby chorej do lekarza czy dietetyka. Ano-reksja dotyka dziewcząt, ale coraz częściej także chłopców, którzy nie radzą sobie z własnymi emocjami, nie akceptują samych siebie, najczęściej w wyniku presji otoczenia: rodziców wiecznie niezadowolonych z osiągnięć dzieci, czy kreowania przez media szczupłej sylwetki jako tej wymarzonej (prawda jest taka, że wszystkie modelki mają niedowagę, która wcześniej czy później odbije się na ich zdrowiu). Nie jedząc, chcą sobie takie osoby udowodnić, że mają wpływ na to, co robią, pragną być zadowolone z własnych osiągnięć. Ten ból duszy prowadzi do uzależnienia od niejedzenia (takiego samego jak od alkoholu, narkotyków). A dalej do zaburzeń organizmu w wyniku braku substancji odżywczych, witamin, minerałów, co skutkuje anemią, niewydolnością serca, nerek, wątroby, zmianami w mózgu, u dziewcząt brakiem miesiączki, a z czasem śmiercią.
2/3 dziewcząt odchudza się, a statystycznie co piąta z nich cierpi na anoreksję. Niestety rodzice tego nie zauważają w porę, bo zwykle w rodzinach anorektyczek nie ma czasu na rozmowę o uczuciach, a wychowanie nastolatki sprowadza się do dania pieniędzy zamiast okazania miłości i akceptacji. Jeśli więc twoje dziecko chce się odchudzać, albo już to zaczęło, zastanów się nad tym, jakim jesteś rodzicem. Jeśli rzeczywiście córka czy syn mają problemy z wagą zaoferuj im pomoc, wprowadzając zdrowe posiłki dla całej rodziny, tak, aby nie czuli się osamotnieni w walce z nadwagą. Ograniczając jedynie kaloryczność dań spowodujemy, że organizm zacznie sobie dawać radę z małą ilością energii i żeby uzyskiwać efekty odchudzania będzie trzeba jeść jeszcze mniej. Posiłki powinny być dobrze zbilansowane pod względem ilości składników budulcowych: białka i energetycznych: węglowodanów i tłuszczów, które także są ważne dla organizmu. Wówczas będą one prawidłowo wykorzystywane, znacznie mniejszy deficyt energetyczny niż przy pierwszej metodzie będzie dawał oczekiwane skutki. Codzienne ćwiczenia staną się okazją do spędzenia wspólnie czasu.
Pod adresem: czekam na propozycje tematów następnych artykułów.
Kinga Karalus