W gminie Rozogi rusza budowa 191 przydomowych oczyszczalni ścieków. - To pionierskie działanie ekologiczne na skalę naszego województwa i kraju – chwali samorząd poseł Adam Krzyśków.
PODPISANIE UMOWY
Koszt całej inwestycji wyniesie 5,2 mln zł, z czego 3,2 mln zł pochodzić będzie z PROW. Resztę sfinansują właściciele gospodarstw i gmina. W miniony poniedziałek wójt Józef Zapert podpisał umowę na udzielnie pożyczki w wysokości 1,8 mln zł z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Na miejsce podpisania umowy wybrano gospodarstwo Edwarda Kaczmarczyka. Mieszkaniec Wilamowa to jeden z 191 gospodarzy w gminie, którzy zdecydowali się na budowę przydomowej oczyszczalni. Głównym źródłem utrzymania rolnika i jednocześnie radnego gminnego jest produkcja mleka. Do dziś ścieki z jego gospodarstwa odprowadzane są do szamba.
- Teraz zapanuje inna kultura. Mam ładne gospodarstwo, to i niech odprowadzanie z niego ścieków będzie na miarę dzisiejszych czasów – cieszy się Edward Kaczmarczyk.
CZEKALI JUŻ OD TRZECH LAT
Dziś jedyna oczyszczalnia ścieków w gminie znajduje się w Rozogach. Korzysta z niej 1800 mieszkańców tej miejscowości i pobliskiego Wilamowa, czyli ok. 25% całej gminy.
- Budowanie wielokilometrowej sieci kanalizacyjnej do terenów znacznie oddalonych od oczyszczalni nie byłoby ekonomicznie uzasadnione – tłumaczy wójt Józef Zapert.
Stąd pomysł budowy przydomowych oczyszczalni ze znacznym dofinansowaniem unijnym. Gmina zaproponowała wszystkim swoim mieszkańcom skorzystanie z takiej możliwości. Pozytywnie odpowiedziało 191 gospodarstw, najwięcej z Dąbrów – 40, kolonii Wilamowa – 22 i Rozóg – 20.
- Do zadania przygotowywaliśmy się od kilku lat. Już w 2007 r. sporządziliśmy dokumentację, ale z realizacją zadania czekaliśmy na moment uruchomienia programu PROW. Ten ruszył dopiero w roku ubiegłym – wyjaśnia wójt Zapert.
Koszt budowy przydomowej oczyszczalni ścieków w zależności od wielkości waha się od 15 do 25 tys. zł. Wkład finansowy gospodarzy wyniesie ok. 10%.
PIONIERSKIE DZIAŁANIE
Inicjatywę gminy Rozogi chwali poseł Adam Krzyśków, prezes WFOŚiGW.
- Temat nie jest nowy, ale nikt tak jak gmina Rozogi nie podszedł do zadania w sposób kompleksowy – podkreśla poseł. - To pionierskie działanie, nie tylko na skalę województwa, ale i kraju.
Budowa przydomowych oczyszczalni z jednej strony przyczyni się do ochrony środowiska, z drugiej ułatwi rolnikom możliwość uzyskania certyfikatów niezbędnych do produkcji mleka. To bardzo ważne, bo ta działalność w gminie Rozogi jest prowadzona na dużą skalę.
Chociaż do realizowanego projektu przystąpiło 191 gospodarzy, to jednak wielu rolników nie wyraziło zainteresowania. Z szamb będzie korzystać nadal połowa znajdujących się na terenie gminy gospodarstw.
- Rolnicy są nieufni – tłumaczy poseł Krzyśków. - Podobnie było w latach 90., gdy byłem wójtem w gminie Świętajno. Też, mimo sporego dofinansowania, musieliśmy szukać chętnych na budowę zbiorników na gnojowicę. Mieszkańcy nie wierzyli, że mogą dostać coś za darmo. Dopiero gdy zobaczyli nową inwestycję u sąsiada poszli po rozum do głowy. Tak też będzie i w tym przypadku, tylko że spóźnialscy nie mają już co liczyć na tak dobre warunki finansowania zadania.
(o)