Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę oddział dziecięcy szpitala w Szczytnie. W porównaniu do kontroli sprzed blisko pięciu lat poprawiły się warunki sanitarne, ale nie zrealizowano zaleceń dotyczących bezpieczeństwa pożarowego. W opinii straży pożarnej, stan budynku nadal zagraża życiu lub zdrowiu ludzi.

Oddział dziecięcy z uwagami
Na oddziale dziecięcym panuje rodzinna atmosfera, bo chorym dzieciom mogą tu przez cały czas towarzyszyć rodzice. Na zdjęciach Aneta Szuster z Olszyn z córką Laurą (po lewej) oraz Sylwester Wacławski z Dźwierzut z synem Dawidem

RODZICE PŁACĄ ZA POBYT

Kontrolerzy NIK sprawdzili warunki leczenia na oddziale dziecięcym w Szczytnie. Kontrola obejmowała lata 2014 – 2017. Przypomnijmy, że poprzednia, przeprowadzona pięć lat temu, wykazała uchybienia dotyczące warunków sanitarnych. W ocenie kontrolerów, wydane wówczas zalecenia związane z tym obszarem zostały zrealizowane. Zabezpieczono także okna przed możliwością ich otwarcia przez pacjentów oraz zapewniono obserwację chorych z punktu pielęgniarskiego. Oddział wyposażony jest bowiem w system kamer z rezerwowym zasilaniem. Oprócz sal chorych, na oddziale znajduje się m.in.: punkt pielęgniarski ze stanowiskiem do obsługi monitoringu, punkt socjalny dla personelu, gabinet zabiegowy oraz punkt sanitarny dla opiekunów. Nie ma za to dostępu do bezpłatnego internetu.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.