Pochodzący z końca XIV wieku gotycki kościół ewangelicki w Pasymiu już wkrótce doczeka się remontu dachu oraz instalacji odgromowej. Część środków na ten cel pasymska parafia pozyskała od samorządu województwa. W kolejce do renowacji czeka elewacja świątyni oraz wieża, w której w przyszłości powstać ma platforma widokowa.
Pasymska świątynia wybudowana w 1391 roku jest najstarszym gotyckim kościołem w południowej części Mazur i jednym z najstarszych ewangelickich w Polsce. Upływ czasu pozostawił jednak na budowli swoje ślady - wymaga ona wielu kosztownych i żmudnych prac konserwatorskich. W latach 90. doczekały się ich wnętrza kościoła. Wtedy to odnowiono m. in. ołtarz, ambonę oraz prospekt organowy. Teraz przyszedł czas na zewnętrzną część zabytku. Parafia Ewangelicko-Augsburska w Pasymiu otrzymała właśnie 25 tys. zł dotacji od samorządu województwa na remont dachu oraz naprawę instalacji odgromowej kościoła. Pozostałe środki na ten cel pochodzą z ofiar byłych mieszkańców Pasymia i powiatu szczycieńskiego, Funduszu Kościelnego MSWiA oraz Fundacji Kościelnej Dzieło Gustawa Adolfa. Prace związane z remontem dachu ruszają już w tym tygodniu. Poprzedzone zostały one badaniami wykonanymi przez studentów Politechniki Łódzkiej. Wykazały one, że dach świątyni znajduje się w nie najlepszym stanie.
- Stwierdzono m. in. pęknięcia dachówek, nieszczelność przy styku połaci z wieżą i ścianą szczytową, zawilgocenia, ślady korozji biologicznej, ślady działalności grzybów, plamy i pleśń - wylicza proboszcz pasymskiej parafii ks. Witold Twardzik. Zakres prac obejmuje wymianę dachówek oraz innych uszkodzonych elementów dachu, usunięcie skorodowanych fragmentów instalacji odgromowej, a także zamontowanie nowych rynien. Na tym jednak nie koniec planowanych robót. W dalszej kolejności na odnowienie czeka jeszcze elewacja świątyni.
- Mamy nadzieję, że prace z tym związane ruszą już w przyszłym roku. Dzięki nim nasz kościół odzyskałby swój dawny blask i walory artystyczne - mówi pastor Twardzik, podkreślając, że parafia przez cały czas pozyskuje na renowację zabytku środki z różnych źródeł w Polsce i poza jej granicami. Po remoncie elewacji planowane jest także odrestaurowanie charakterystycznej wieży pasymskiego kościoła.
- Chcielibyśmy w przyszłości udostępnić ją turystom jako platformę widokową, a jej pomieszczenia zamienić w małe muzeum - zdradza ksiądz Twardzik.
Pasymski kościół ma swoją długą i bogatą historię. Wśród osób związanych z parafią był m. in. żyjący w XVII w. syn miejscowego pastora, historyk i pedagog, wykładowca szkół w Królewcu i Toruniu, Krzysztof Hartknoch. Sama świątynia mocna ucierpiała w wielkim pożarze miasta w 1750 r., kiedy to spaliła się kondygnacja wieży oraz dach nawy.
(łuk)/fot. M.J.Plitt