* Remis Błękitnych * Nieoczekiwane punkty MKS-u i Zrywu * Omulew odczarowuje stadion w Ornecie * GKS wciąż bez wygranej na wiosnę

Omulew coraz bliższa IV ligi

IV liga - 24. kolejka

GKS Wikielec - Błękitni Pasym 1:1 (0:0)

0:1 – Mateusz Kędzierski (65.)

Błękitni: Grygorowicz, Kędzierski, Pilski, Panikowski, Foruś, Rytelewski, Kowalski, S. Łukaszewski, Gołębiewski, Kruczyk (81. M. Łukaszewski), Łuczak.

- Wynik nie krzywdzi żadnej z drużyn, jest sprawiedliwy – uważa pasymski działacz Dariusz Lipka.

Pierwsza połowa należała do gości. Stworzonych okazji nie zamienili na bramki Kowalski, Łuczak i S. Łukaszewski. Gospodarze w tym czasie ograniczali się do długich prostopadłych podań kierowanych do rosłych napastników. Losy meczu rozstrzygnęły się po przerwie. W 65. min podanie z prawej strony wykorzystał Kędzierski, który główką uderzył w długi róg. Starania graczy GKS-u nie przynosiły zmiany rezultatu i wydawało się, że zwycięstwo Błękitnych stanie się faktem. Na nieszczęście pasymian jeden z ostatnich strzałów w meczu, oddany z 15 m, znalazł drogę do bramki Grygorowicza i dobrze grająca wiosną ekipa z Wikielca uratowała punkt.

W meczu zabrakło Pietrzaka, który doznał w minionym tygodniu poważnej kontuzji nogi.

Drwęca Nowe Lubawskie – Mazur Ełk 10:0, Sokół Ostróda – Vęgoria Węgorzewo 7:1, Mamry Giżycko – Polonia Pasłęk 1:1, Barkas Tolkmicko- Stomil II Olsztyn 1:1, Znicz Biała Piska – Start Nidzica 2:2, Płomień Ełk – Pisa Barczewo 3:1, Tęcza Biskupiec – Rominta Gołdap 0:2.

Klasa okręgowa - 24. kolejka

MKS Szczytno - MKS Jeziorany 2:1 (1:0)

1:0, 2:0 – Kamil Kosiorek (24-k., 56.), 2:1 – (74.)

MKS: Granicki, Łoński, Głodzik, Opalach, K. Miłek (55. Nasiadka), Dudziec, Kuchna (77. Kwiatkowski), S. Pietrzak, Rapacki (68. Jasiński), Bazych (86. Świderski), Kosiorek.

Zespół z Jezioran zaprezentował się w Szczytnie nieźle, pokazując, że nieprzypadkowo zajmuje dość wysoką pozycję w ligowej tabeli. Po komplet punktów sięgnęła jednak drużyna Piotra Gregorczyka, przerywając tym samym serię przegranych spotkań.

W pierwszej połowie więcej do powiedzenia mieli goście. W 14. min niebezpieczeństwo wybiegiem z bramki zażegnał Granicki, parę minut później piłka po strzale zawodnika gości uderzyła w słupek. Dość nieoczekiwanie prowadzenie objęli w 24. min szczytnianie. Sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką w obrębie „szesnastki”. Kosiorek musiał wprawdzie dobijać swój strzał, ale piłka wylądowała w końcu w siatce. Miejscowi mieli kolejne okazje w końcówce pierwszej połowy, szczęście nie uśmiechnęło się jednak ani do uderzającego głową Miłka, ani do Pietrzaka.

Kibice w Szczytnie raczej rzadko oglądają bramki swoich pupili zdobyte po dośrodkowaniach. Taka okazja nadarzyła się w 56. min sobotniego spotkania. Z prawej strony ostro zacentrował wprowadzony chwilę wcześniej Nasiadka, bramkarz pierwszy strzał wybronił, ale przy poprawce Kosiorka nie miał już szans. Gospodarze mogli jeszcze kilka razy podwyższyć wynik, do zmiany niekorzystnego rezultatu dążyli także piłkarze z Jezioran. Sztuka ta im się udała w 74. min, gdy szczytnianie stracili piłkę na przedpolu własnej bramki, a podanie z prawej strony zostało zamienione na gola. W 90. min przyjezdni mogli doprowadzić do wyrównania, po raz kolejny jednak sytuację uratował osamotniony w polu karnym Granicki, który w porę przeciął dośrodkowanie.

Goście kończyli mecz w dziewięciu. W ostatnich sekundach pierwszej połowy jeden z zawodników przyjezdnych wyleciał z boiska za komentowanie orzeczeń sędziego, z kolei w doliczonym czasie gry jeziorański bramkarz poza polem karnym wpadł na atakującego Pietrzaka, za co również wcześniej niż koledzy powędrował do szatni.

Błękitni Orneta - Omulew Wielbark 1:2 (1:1)

0:1- Patryk Szczygielski (2.), 1:1- (19.- k.), 1:2 – Michał Kwiecień (89.)

Omulew: Olender, J. Miłek, M. Miłek, Berk, C. Nowakowski, Domżalski (60. Murawski), Wilga (70. Rudzki), Remiszewski (55. Dębek), Abramczyk, Szczygielski (80. Mikulak), Kwiecień.

Pierwszy z cyklu meczów prawdy (kolejne ważne spotkanie już w najbliższy weekend z DKS-em) zakończyło się zwycięstwem Omulwi, uratowanym w ostatnich minutach. - Gra była w porządku, wyglądało to dużo lepiej niż ostatnio – mówi zadowolony nie tylko z wyniku trener Mariusz Korczakowski. - Myślę, że zwycięstwo jest zasłużone.

Goście objęli prowadzenie bardzo szybko. Już w 2. min Szczygielski wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i głową zdobył gola. Spadkowicz z IV ligi odpowiedział trafieniem z nieco problematycznego rzutu karnego. Ostatnie słowo należało jednak do lidera. W 89. min podanie Domżalskiego przejął Kwiecień i uderzeniem z 7 m w długi róg ustalił wynik meczu. Autor zwycięskiego gola powinien trafić do siatki ponad kwadrans wcześniej, ale piłka po jego strzale zamiast ugrzęznąć w siatce, odbiła się od nóg bramkarza.

W sobotę Omulew odczarowała boisko w Ornecie – gospodarze w tym sezonie nie zaznali tu jeszcze goryczy porażki.

Zryw Jedwabno - Orlęta Reszel 2:2 (1:0)

1:0 – Artur Dymek (23.), 1:1 – (50.-k.), 1:2 – (60.), 2:2 – Sławomir Foruś (67.)

Zryw: Mateusiak, Cikacz, Zapadka, Młotkowski, M. Foruś, Łastowski (83. Nosowicz), Włodkowski, Elsner, Trzciński, Dymek (63. S. Foruś), Zbirowski (63. Olszewski).

Zespół z Jedwabna nie jest zbyt gościnny dla drużyn z czołówki. Najpierw ograł liderującą Omulew, teraz pozwolił na zdobycie tylko punktu goniącym ją Orlętom.

- Mogliśmy ten mecz wygrać – uważa trener Zrywu Daniel Włodkowski. Grający szkoleniowiec drużyny z Jedwabna miał swój udział przy zdobyciu gola dającego prowadzenie. Po jego strzale piłka odbiła się od poprzeczki, dopadł jej Dymek i głową skierował do siatki. Później lekką przewagę osiągnęli przyjezdni, do przerwy niewiele jednak z niej wynikało. Orlęta przycisnęły po zmianie stron i w 60. min było już 2:1 dla faworyzowanych gości. W 50. min rzut karny podyktowany za faul Zapadki został zamieniony na bramkę, a w jednej z kolejnych akcji zawodnik z Reszla znalazł się w sytuacji sam na sam z Mateusiakiem i okazji nie zmarnował. Miejscowi zrewanżowali się w 67. min. Pięknym wolejem z ok. 30 m popisał się S. Foruś, dając gospodarzom wyrównanie. Ten sam zawodnik mógł zapewnić swojej drużynie sensacyjne zwycięstwo, ale jego lob z pola karnego powędrował nad poprzeczką.

Polonia Lidzbark Warmiński - Warmia Olsztyn 1:0, Granica Bezledy - DKS Dobre Miasto 1:3, Kłobuk Mikołajki – Wilczek Wilkowo 3:1, GLKS Jonkowo – Łyna Sępopol 1:2, Mazur Pisz – Victoria Bartoszyce 1:3.

Klasa A - 17. kolejka

Niedźwiedź Ramsowo - GKS Dźwierzuty 4:2 (0:2)

Bramki dla GKS-u: Dariusz Kołakowski (2.), Rafał Hintz (5.)

GKS: Len, Wieczorek, Woźniak, Matysiewicz, Malewicz, Sokołowski, Kuszmider, Krawczyk, Kołakowski, Przetak (57. Jaskuła), Hintz.

Sytuacja GKS-u staje się nie do pozazdroszczenia. Pozostałe drużyny walczące o utrzymanie się w klasie A zdobywają punkty, zespół z Dźwierzut pozostaje natomiast na wiosnę wciąż bez zwycięstwa. A w Ramsowie mogło być tak pięknie. Po zaledwie pięciu minutach i strzałach – w długi róg Kołakowskiego i głową Hintza – goście prowadzili 2:0. Później było jednak tylko gorzej.

- W drugiej połowie zabrakło: kondycji, komunikacji, zaangażowania i woli walki – wylicza prezes GKS-u Daniel Zaborowski.

Burza Słupy – Błękitni Stary Olsztyn 4:1, Fortuna Gągławki – Cegielnie Olsztyńskie Unieszewo 5:1, Strażak Gryźliny – LZS Knopin 2:3, Warmiak Wojciechy – Orzeł Czerwonka 1:2, Leśnik Nowe Ramuki – LZS Lubomino-Wilczkowo 3:0. Mecz zaległy: Strażak Gryźliny – Fortuna Gąglawki 0:3. Wynik spotkania z 14. kolejki pomiędzy Cegielniami Unieszewo z Warmiakiem Wojciechy zweryfikowano jako walkower dla gości (na boisku 1:2)

Wałpusza 07 Jesionowiec – Kormoran Purda 2:2 (2:1)

Bramki dla Wałpuszy 07: Daniel Gołaszewski (13.), Robert Kisiel (25.)

Wałpusza 07: Stypuła, Kisiel, J. Gut, Szulkowski, Sitarski, Woźniak (70. Pliszka), Sęk (71. Wróblewski), Filochowski, B. Gut (83. Zapadka), Lisiewicz, Gołaszewski.

Wałpusza prowadziła już 2:0, ale pozwoliła sobie na roztrwonienie przewagi i ostatecznie zdobyła tylko punkt. W końcówce zwycięstwo mógł zapewnić Filochowski, ale bramkarz obronił jego strzał.

Saturn Sławka Wielka – Perkun Orżyny 3:1 (0:0)

Bramka dla Perkuna: Damian Dąbrowski (85.)

Perkun: R. Bakuła, G. Bakuła, Zbrzyski, Sadowski, Pac, Turek, Więcek, K. Poździał, J. Poździał, Ponikiewski, Dąbrowski.

Perkun poniósł niższą porażkę niż zazwyczaj, słabe to jednak pocieszenie, bo drużyna ma na swoim koncie nadal tylko punkt. Na boisku rywala orżynianie, nie mając graczy rezerwowych, poczynali sobie całkiem nieźle, w 85. min zdobyli bramkę kontaktową, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy.

Gmina Kozłowo - SKF Kunki 2:0.

JUNIORZY MŁODSI LIGA WOJEWÓDZKA

21. kolejka

grupa mistrzowska

Olimpia Elbląg - Reda Szczytno 3:0 (1:0)

grupa spadkowa

Warmia Olsztyn - Omulew Wielbark 2:1 (0:0); br. Kacper Olender (70.)

28 .kolejka – mecz awansem

grupa mistrzowska

Reda Szczytno – Olimpia Elbląg 1:1 (1:0); br.: Piotr Horoszkiewicz (25.)

KLASA OKRĘGOWA JUNIORZY

19. kolejka

Błękitni Pasym – Olimpia Olsztynek 1:4 (0:4); br.: Jakub Jakubiak (68.)

JUNIORZY MŁODSI

14. kolejka

Reda Szczytno – Start Nidzica 3:1 (3:0); br.: Tomasz Marszałek (5., 19.), Jakub Buła (18.)

Grunwald Gierzwałd - Zryw Jedwabno 3:4 (2:1); br.: Kamil Żemojluk (11.), Sylwester Modrzejewski (52.), Radosław Górecki (53.), Tomasz Rumiński (66.)

TRAMPKARZE STARSI

18. kolejka

Omulew Wielbark - GKS Wikielec 1:2 (1:1); br.: Jakub Tabak (6.)

Mrągowia Mrągowo – Błękitni Pasym 7:0 (1:0)

TRAMPKARZE MŁODSI

11. kolejka

Reda Szczytno - Naki I Olsztyn 3:1 (2:1); br.: Kacper Kacprzak (10., 32.), Adrian Jarema (50.)

Informacje piłkarskie opracowali: (gp), (dob)