Podczas 31. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w powiecie szczycieńskim znów padł rekord. Oba sztaby – w Szczytnie i w Wielbarku zebrały w sumie blisko 190 tys. złotych! To o prawie 20 tys. zł więcej niż przed rokiem. Tradycyjnie już dużą popularnością cieszyły się orkiestrowe licytacje, a pomysłowość darczyńców nie miała granic.

Orkiestra znów zagrała na rekord
W siedzibie szczycieńskiego sztabu humory dopisywały, bo znów udało się zebrać rekordową sumę

DZIAŁO SIĘ W SZCZYTNIE …

W niedzielę 30 stycznia już po raz 31. zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Celem tegorocznej akcji było zebranie środków na walkę z sepsą. Wolontariusze rozpoczęli zbiórki wcześnie rano. W szczycieńskim sztabie było 95 kwestujących. Oprócz kwest, odbyło się też wiele imprez towarzyszących. Po raz 7. bieg do przerębla połączony ze zbiórką na WOŚP zorganizowały morsy. Pomimo zimna i padającego śniegu miłośnicy morsowania wyruszyli truchtem na kilku dystansach wokół dużego jeziora, aby zakończyć rywalizację wspólną kąpielą. W południe w głównej kwaterze sztabu, czyli Miejskim Domu Kultury, rozpoczęły się koncerty połączone z licytacjami podarowanych od darczyńców fantów. Prowadził je „weteran” szczycieńskich finałów WOŚP Łukasz Wróbel. W akcję zainicjowaną przez Jerzego Owsiaka angażuje się od 23 lat. Choć od dłuższego czasu jest mieszkańcem Warszawy, to jednak co roku w ten wyjątkowy dzień przyjeżdża ze stolicy do rodzinnego miasta. Oprócz występów i licytacji działała kawiarenka ze słodkościami oraz kram różności. Na kawę, herbatę i ciasto zapraszali też uczestników finału harcerze, a strażacy OSP prezentowali najmłodszym swój wóz.

Swoją cegiełkę do finału WOŚP dorzucił burmistrz Krzysztof Mańkowski. W tym roku chętni mogli wylicytować kolację z włodarzem, ale zainteresowanie było umiarkowane. Ostatecznie najwyższą kwotę 1 tys. zł zaproponował syn burmistrza.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.