Nieoczekiwane zdarzenie miało miejsce podczas niedzielnego wieczoru wyborczego Krzysztofa Mańkowskiego. Tuż po tym, jak podano nieoficjalne wyniki, wspierający go radny Robert Siudak padł na kolana i oświadczył się swojej długoletniej partnerce. Ślubu ma im udzielić nowy burmistrz. Jest tylko jeden warunek - radny musi rozwieść się z obecną żoną.
Podczas wieczoru wyborczego Krzysztofa Mańkowskiego w „Zaciszu” nie brakowało emocji, i to nie tylko tych związanych z wynikami głosowania. Kiedy z nieoficjalnych danych wynikało, że dyrektor MOS-u będzie nowym burmistrzem Szczytna, radny z jego komitetu „Razem dla Mieszkańców” Robert Siudak padł na kolana przed swoją długoletnią partnerką i poprosił ją o rękę. Oświadczyny zostały przyjęte. Ślubu zakochanej parze ma udzielić Krzysztof Mańkowski, który jako włodarz miasta ma takie prawo. Radny Siudak zdradza, że oświadczyny nie były wcale spontaniczne.