Błękitni: dwa gole, jeden punkt • SKS na trzecim miejscu • W Wielbarku zabrakło amunicji • Dziesięć bramek w Jedwabnie • Wysokie zwycięstwa w klasie B

Pierwszy remis Błękitnych
Piłka dość często słucha się Patryka Malanowskiego. Tak było np. w 30. min meczu w Barczewie

Pisa Barczewo - Błękitni Pasym 2:2 (2:1)

0:1 – Patrycjusz Malanowski (30.), 1:1 – (43.), 2:1 – (45.), 2:2 – Arkadiusz Foruś (67.)
Błękitni: Miara, Francuz, Abramczyk, Dobrzyński, Walczak, Kruczyk (60. Nosowicz),  Malec, Foruś,  Kurto (60. Kędzierski), Alancewicz, Malanowski.

Najbardziej bezkompromisowa drużyna ligi dopiero w 12. kolejce powiedziała „stop” i po raz pierwszy w sezonie podzieliła się z rywalem punktami. - Remis jest sprawiedliwy – podsumowuje mecz trener Błękitnych Mirosław Romanowski. Prowadzenie objęli goście – o swoich umiejętnościach ponownie przypomniał Malanowski – i zdawało się, że pasymianie dowiozą 1:0 co najmniej do przerwy. Drugi z IV-ligowych beniaminków na zdobywanie bramek zbyt długo czekać jednak nie zamierzał. W krótkim odstępie czasowym Miara został dwukrotnie pokonany i po zmianie stron na zmianie wyniku zaczęło zależeć gościom. Udało się to w 67. min. - Do końca meczu obie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, miały stuprocentowe sytuacje – mówi trener Błękitnych. Wynik się już jednak nie zmienił.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.