Biegają bezpańsko po parkach i osiedlach. Niepilnowane, pozostawiane same sobie w obejściach, z których łatwo mogą się wydostać, sieją postrach wśród okolicznych mieszkańców. Pozbawione nadzoru ze strony swoich właścicieli sa zagrożeniem dla przechodniów i innych zwierząt. Jak radzić sobie z niebezpiecznymi psami?
Postrach listonoszy
O tym, jakim problemem mogą być niepilnowane przez właścicieli czworonogi, wiedzą najlepiej listonosze. Niemal codziennie stają się ofiarami nieodpowiedzialności i braku wyobraźni ze strony posiadaczy psów.
- Podczas wykonywania swoich obowiązków wielokrotnie byłam narażona na niebezpieczne sytuacje - mówi Gudrona Paradowska, która pracowała jako listonoszka w Świętajnie. - To jest w naszej pracy najgorsze. Człowiek cały czas rozgląda się wokół i zastanawia się, który pies może go zaatakować.
O tym, jakim problemem mogą być włóczące się samopas czworonogi, wiedzą nie tylko listonosze. Wystarczy krótki spacer po parku czy osiedlu, żeby stanąć oko w oko z nie zawsze przyjaźnie nastawionym zwierzęciem.
Zmowa milczenia
Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej z lutego 2000 roku, właściciele psów są zobowiązani do wyprowadzania swoich pupili wyłącznie na smyczy. Zwolnienie zwierzęcia z uwięzi jest dozwolone tylko wtedy, gdy ma ono założony kaganiec oraz w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi. Za nieprzestrzeganie tych przepisów grozi kara 200 zł. Mimo to wielu właścicieli konsekwentnie łamie prawo. Co na to straż miejska?
- Jeśli tylko widzimy, że ktoś wyprowadza psa bez smyczy i kagańca oraz puszcza go samopas, natychmiast interweniujemy. Nie jesteśmy jednak w stanie zapobiec wszystkim tego typu zdarzeniom, dlatego liczymy na pomoc społeczeństwa. Jeśli ktoś zauważy niewłaściwe zachowanie posiadacza psa, powinien nas o tym zawiadomić - mówi komendant Straży Miejskiej w Szczytnie Janusz Gutowski. Dodaje, że mieszkańcy miasta rzadko zgłaszają takie przypadki strażnikom i dlatego trudno ukarać krnąbrnego właściciela.
- Ludzie nie chcą ujawniać nazwisk takich osób, bo nie chcą im się narażać - uważa komendant.
Pies jak pistolet
Kilka lat temu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opracowało listę ras uznawanych za szczególnie niebezpieczne. Właściciele psów figurujących na niej musieli występować do gminy o stosowne zezwolenia. W Szczytnie od 1998 roku, czyli od początku obowiązywania rozporządzenia, wydano ich tylko 35. Zdaniem wielu fachowców rozwiązania te wcale nie poprawiły bezpieczeństwa, a jedynie zaszkodziły czworonogom, które znalazły się na ministerialnej liście. Problem nie tkwi bowiem w zwierzętach, ale w ludziach. Potwierdza to lekarz weterynarii Andrzej Sokołowski.
- Nie zgadzam się z tym, że istnieją psy-zabójcy. Owszem, niektóre rasy mają predyspozycje do agresywnych zachowań, wszystko jednak zależy od wychowania. Czasem człowiek pozwala zwierzęciu na zbyt wiele i wtedy dochodzi do tragedii - twierdzi. Według niego groźniejsze od psów znajdujących się na ministerialnej liście są mieszańce, u których niepożądane cechy mogą się kumulować. O nich jednak w rozporządzeniu nie ma mowy. Wymienia ono tylko zwierzęta z rodowodami. Te zaś, w opinii Andrzeja Sokołowskiego, są na ogół dobrze pilnowane.
Z kolei Krystyna Lis, inspektor w Wydziale Gospodarki Miejskiej w UM w Szczytnie postuluje, by posiadacze niebezpiecznych czworonogów byli poddawani specjalnym testom.
- Takie zwierzę w rękach nieodpowiedzialnego człowieka to broń, a przecież ci, którzy występują o pozwolenie na jej posiadanie, przechodzą testy psychologiczne. Podobne badania powinni przechodzić także potencjalni właściciele czworonogów - mówi.
Jaki pan, taki kram
Każdego roku w powiecie szczycieńskim notuje się ok. 150 pogryzień przez psy. Tylko 10-15% spośród atakujących zwierząt nie ma właściciela. Zdecydowana większość posiada opiekunów, którzy jednak nie wywiązują się należycie ze swoich obowiązków.
- Wyprowadzają psy bez kagańca, puszczają luzem koło posesji, nie pilnują zwierząt, nie szczepią ich i nie ostrzegają przy wejściu na podwórka, że znajdują się na nich groźne psy - wylicza powiatowy lekarz weterynarii Jerzy Piekarz. Według niego nasilenie wypadków z udziałem czworonogów przypada na miesiące letnie, kiedy nasze strony odwiedza wielu turystów. Zdarza się, że niektórzy nieostrożnie wchodzą na cudze posesje i wtedy dochodzi do tragedii.
Wśród najagresywniejszych psów dominują mieszańce i to one są sprawcami większości pogryzień. W tym roku odnotowano ich już 39, z czego tylko 5 spowodowały psy rasowe, ale, co ciekawe, nie te umieszczone na liście, bo jamniki (3 pogryzienia), bokser (1), a nawet pudel (1).
- Nasze pieski upodabniają się do nas. Jeśli wychowujemy je w atmosferze agresji, to są agresywne. Natomiast zwierzę wychowywane w przyjaznym klimacie nigdy nie będzie sprawiało kłopotów. Nasze emocje przekładają się na zachowanie zwierzęcia - twierdzi Jerzy Piekarz.
Nie taki rottweiler straszny...
O tym, że nie każdy pies uznawany za groźnego musi taki być, świadczy przykład 6-letniej rottweilerki Sary należącej do Jacka Trochimowicza ze Szczytna.
- Sara nie sprawia żadnych kłopotów, jest łagodna i posłuszna. W domu są małe dzieci i zdarza się, że któreś z nich pociągnie ją za ucho, ale ona znosi to cierpliwie - mówi pan Jacek. Zanim w jego domu pojawiła się Sara był przekonany o tym, że rottweilery są niebezpieczne. Teraz jednak zmienił zdanie.
(łuk, jor)
Rasy umieszczone w wykazie uznawanych za agresywne:
1) amerykański pit bull terrier;
2) pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin);
3) buldog amerykański;
4) dog argentyński;
5) pies kanaryjski (Perro de Presa Canario);
6) tosa inu;
7) rottweiler;
8) akbash dog;
9) anatolian karabash;
10) moskiewski stróżujący;
11) owczarek kaukaski.
Jak się zachować, gdy podchodzi pies?
- gdy jest już blisko, nie uciekaj - pies osiąga prędkość 40 km na godzinę;
- nie patrz psu w oczy;
- oceń, czy zachowuje się agresywnie; bywa, że tylko nas obwącha i odejdzie;
- bez gwałtownych ruchów przyjmij postawę obronną: kucnij ze złączonymi udami, skierowane na zewnątrz dłonie połóż nieco powyżej czoła, złączonymi łokciami okryj twarz i szyję, skul się;
- pozostań w takiej pozycji nawet, gdy pies cię przewróci;
- nie kop, nie krzycz - chroń swoje ciało;
- gdy jesteś z dzieckiem - użyj każdej metody, by odgonić psa - weź kija lub ciężki przedmiot;
- jeśli jedziesz rowerem zejdź z niego i osłaniaj się pojazdem;
- gdy pies tylko cię obwącha, poczekaj, aż się oddali na bezpieczną odległość i wycofuj się tyłem, spokojnie.
2005.05.18