Na reakcje wywołane ubiegłotygodniową decyzją o podziale środków na sportowe doskonalenie dzieci i młodzieży nie trzeba było długo czekać. Szkoleniowiec Policyjnego Klubu Sportowego Sławomir Szczerbal, niezadowolony z tych rozstrzygnięć, zapowiada drastyczne ograniczenie liczby treningów. Rodzice młodych sportowców popierają trenera i zapowiadają walkę o utrzymanie sekcji.

Niepopularna dyscyplina

Wciąż nie ustają kontrowersje wokół podziału miejskich pieniędzy na sportowe doskonalenie dzieci i młodzieży. W gronie niezadowolonych z decyzji miejskich włodarzy jest trener pływaków z Pol.KS-u Sławomir Szczerbal, który wraz ze swoimi podopiecznymi od kilku lat odnosi znaczące sukcesy na szczeblu wojewódzkim i krajowym. W tym roku Policyjny Klub Sportowy wnioskował o przyznanie kwoty 7020 zł na szkolenie młodych pływaków. Nie otrzymał jednak na ten cel żadnych środków. Łącznie 3 tys. zł przeznaczono jedynie na organizację imprez - cyklu zawodów Szkolnej Ligi Pływackiej i Mistrzostw Województwa w Pływaniu. W odpowiedzi Sławomir Szczerbal zapowiada ograniczenie działalności prowadzonej przez siebie sekcji. Do tej pory pływacy trenowali dwa razy dziennie od poniedziałku do piątku i raz w soboty. Po zmianie systemu będą przychodzić na basen tylko dwa razy w tygodniu.

Pływanie pod prąd

Urzędnicy miejscy twierdzą, że nieprzyznanie funduszy na pływanie jest spowodowane tym, że nie figuruje ono w spisie dyscyplin priorytetowych uwzględnionych w dokumencie dotyczącym kierunków rozwoju sportu.

- O tym, czy dana dyscyplina się tam znajdzie, decyduje Rada Miejska. Jednym z głównych czynników branych pod uwagę przez radnych jest popularność danej dyscypliny i odpowiednia kadra szkoleniowa - mówi naczelnik wydziału edukacji i sportu Robert Dobroński.

Trener od wszystkiego

Sławomir Szczerbal potwierdza, że nieprzyznanie środków na szkolenie stało się kroplą, która przepełniła czarę goryczy.

- Najgorsze jest to, że nie docenia się wysiłków dzieci, nie zauważa ich sukcesów. W Szczytnie nie ma dobrej atmosfery wokół pływania - uważa szkoleniowiec. Drastyczne ograniczenie liczby zajęć na basenie wpłynie, jego zdaniem, na pogorszenie się wyników i odejście najlepszych zawodników. Nie będzie w Szczytnie także ważnych imprez sportowych - Mistrzostw Województwa w Pływaniu oraz Szkolnej Ligi Pływackiej. Na te pierwsze w grudniu ubiegłego roku zjechało do Szczytna ponad 200 zawodników.

- Była to doskonała promocja naszego miasta - twierdzi Sławomir Szczerbal. Trener, oprócz swoich obowiązków sportowych, musiał szukać również sponsorów imprez i starać się o pieniądze spoza klubu i miasta. Zajmował się też stroną organizacyjną zawodów.

- Wszystko to odbywa się kosztem mojego życia rodzinnego. Dotąd nigdy nie narzekałem, bo lubię swoją pracę, ale to przecież za dużo jak na jednego człowieka - przyznaje szkoleniowiec.

Rodzice walczą

Trener Szczerbal dodaje, że decyzja o ograniczeniu działalności sekcji była trudna ze względu na dzieci biorące udział w treningach oraz rodziców, którzy w rozwój sportowy swoich pociech sporo inwestują. Miesięczny koszt utrzymania pociechy w klubie to 70 zł. Do tego dochodzi jeszcze finansowanie wyjazdów dzieci na zawody. Nic więc dziwnego, że rodzice ze zrozumieniem odnoszą się do postawy trenera, ale nie godzą się na zmniejszenie liczby zajęć i zapowiadają walkę o miejskie fundusze.

- Nie można w taki sposób zaprzepaścić wysiłku dzieci i trenera. Zniszczyć coś jest zawsze łatwiej niż to później odbudować - mówi jedna z matek, Elżbieta Górecka-Ordon. Podczas spotkania ze Sławomirem Szczerbalem rodzice wyrazili nawet gotowość powołania do życia stowarzyszenia, którego celem ma być wspieranie sekcji.

- I tak prawie za wszystko płacimy, nawet na własny koszt wozimy dzieci na zawody. Możemy to robić dalej, niech tylko nie rzuca się nam kłód pod nogi - postuluje Izabela Sadowska. Rodzice oczekują również większej niż dotąd pomocy klubu, pod szyldem którego ich pociechy osiągają sukcesy. Zapowiadają, że w walce o utrzymanie sekcji, nie złożą broni. Liczą na to, że miejscy włodarze nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i znajdą pieniądze na szkolenie młodych pływaków.

Ewa Kułakowska

Z ostatniej chwili

SZANSA NA FUNDUSZE

W piątek 18 marca sprawą sekcji pływackiej zajęła się Komisja ds. Infrastruktury Społecznej. Wystosowała ona wniosek o umieszczenie pływania wśród dyscyplin priorytetowych. Rada Miejska ma się nim zająć na najbliższej sesji. Jego akceptacja stworzy możliwość ubiegania się sekcji o pieniądze z rezerwy, która wynosi 10,5 tys. zł.

- Na tej podstawie w najbliższej przyszłości ogłosimy konkurs ofert na sportowe doskonalenie dzieci i młodzieży w zakresie pływania - informuje naczelnik Robert Dobroński. Pływacy otrzymają środki na szkolenie najprawdopodobniej na początku czerwca. Wobec tych zapowiedzi trener Sławomir Szczerbal wycofał się z planów ograniczenia zajęć z młodymi pływakami. Będą się one odbywać tak, jak do tej pory.

(łuk)

2005.03.23