W miejscu dawnego kina powstanie galeria handlowa, którą tworzyć będzie szereg trzykondygnacyjnych kamieniczek ze spadzistymi dachami. Przygotowany przez inwestora projekt jest już gotowy i można by przystąpić do jego realizacji. Wcześniej trzeba jednak zmienić plan zagospodarowania przestrzennego.

Po kinie ciągle pustka

ZDECYDUJĄ POTRZEBY

Co prawda na początku tego roku radni przyjęli uchwałę wyrażającą zgodę na zmiany w planie przestrzennego zagospodarowania terenu, ale na rozpoczęcie inwestycji trzeba będzie jeszcze poczekać.

- Prace budowlane mógłbym zacząć już na wiosnę, jestem do tego w pełni przygotowany. Wszystko zależy jednak od przyjęcia nowego planu. Bez niego nie rozpocznę robót - mówi Roman Tomczak, szef spółki „Rewers”. Inwestor od dawna ma już przygotowany projekt przyszłej galerii handlowej. Zakłada on powstanie w miejscu kina szeregu trzykondygnacyjnych kamieniczek ze spadzistymi dachami. Jedna z nich stanęłaby frontem do ul. Odrodzenia, pozostałe wzdłuż placyku sąsiadującego niegdyś z „Jurandem”. Na niższych kondygnacjach znalazłyby się lokale o charakterze handlowo-usługowym, na najwyższych przewidziano pomieszczenia spełniające funkcje kulturalne. W grę mogłaby wchodzić nawet budowa niedużej sali kinowej na ok. 80 osób, choć właściciel terenu nie chce jeszcze przesądzać o jej powstaniu.

- O tym, jakie funkcje kulturalne miałby spełniać nowy obiekt, muszą zdecydować potrzeby lokalnej społeczności. Tego typu inwestycję powinny poprzedzić badania rynku. Bez sensu byłoby robienie czegoś, na co nie ma zapotrzebowania - uważa Roman Tomczak.

Na razie jednak trwają prace związane z konstruowaniem nowego planu zagospodarowania. Dwa miesiące temu odbył się przetarg na wyłonienie jego wykonawcy. Miejscy urzędnicy szacują, że wszystkie procedury związane z wykonaniem planu oraz uchwaleniem go przez radę mogą potrwać jeszcze nawet około pół roku. Jeśli zmiany w planie okażą się znaczące, istniejący już projekt inwestycji trzeba będzie do nich dostosować.

NIC SIĘ NIE DZIEJE

Kino „Jurand” zostało zburzone w czerwcu 2006 roku. Wcześniej teren, na którym stało wraz z budynkiem nabyła spółka „Rewers” z Ostrołęki. Nowy właściciel postanowił stworzyć w tym miejscu galerię handlową. To z kolei wymagało zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Dotychczasowy zakładał prowadzenie w tym miejscu działalności kulturalnej. Inwestor chciał, by dopuszczono także funkcję usługową i zwrócił się do miasta o zmianę planu. W międzyczasie musiał także zlecić wykonanie na działce badań archeologicznych, które odsłoniły fundamenty przedwojennych kamienic. Prace te zakończono pod koniec 2006 roku i od tamtej pory na pokinowym terenie nic się nie dzieje. Odgrodzony od reszty miasta metalowym płotem, stał się miejscem zabaw nastolatków oraz śmietnikiem, na który trafiały odpady wyrzucane przez mieszkańców sąsiednich domów. W dodatku od strony ul. Odrodzenia na blaszanym ogrodzeniu nieustannie wieszane są różnego rodzaju ogłoszenia i plakaty, z pewnością nieprzydające uroku centrum Szczytna.

(łuk)/Fot. M.J.Plitt