Już po raz trzeci w całym kraju odbędą się Biegi Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na liście miast włączających się w to przedsięwzięcie debiutuje Szczytno.

Pobiegną wilczym tropem

Od 2011 roku 1 marca jest obchodzony jest w naszym kraju jako Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Dwa lata później odbył się pierwszy Bieg Tropem Wilczym upamiętniający walczących z systemem komunistycznym. Przeprowadzany on jest na dystansie 1963 m – jest to nawiązanie do roku, w którym zginął ostatni z żołnierzy wyklętych – Józef Franczak ps. Lalek.

Ogólnopolskie przedsięwzięcie ma coraz większy rozmach. W tym roku biegi organizowane są w około stu miejscowościach. Po raz pierwszy żołnierzy wyklętych uczci w ten sposób także Szczytno. Pomysłodawca, prezes AKB Krzysztof Wilczek, podszedł do projektu twórczo i postanowił, że u nas bieg przeprowadzony zostanie w niedzielę 1 marca na dystansie 10-krotnie dłuższym, czyli 19, 63 km. - Tylko u nas będzie taka długość trasy. Szkoda, że nie możemy przyjąć już więcej zawodników – ubolewa Krzysztof Wilczek, ciesząc się jednocześnie z dużego zainteresowania. Przygotowano 50 koszulek i autokar na taką liczbę miejsc. Zawiezie on uczestników do Pidunia w gminie Jedwabno. - W naszym biegu będą uczestniczyli zawodnicy nawet z Warszawy i Legionowa. Część osób musiałem przekierować do innych miejsc – tłumaczy prezes AKB.

Miejscem startu będzie pomnik bratobójczej potyczki, do której doszło krótko po zakończeniu II wojny. Stamtąd zawodnicy wyruszą około południa leśną drogą w stronę Szczytna. - Trasa jest przepiękna, w tej chwili wygląda wspaniale – mówił w minioną niedzielę Krzysztof Wilczek. - Wołałbym, żeby w dniu biegu był lekki mróz.

Na trasie nie jest przewidziana rywalizacja. Do stolicy powiatu uczestnicy wbiegną ul. Sobieszczańskiego. Punktem docelowym będzie plac przy kościele św. Brata Alberta. Zawodnicy są tam spodziewani ok. godz. 14. Po biegu wszyscy otrzymają pamiątkowe medale. Szczycieńskie obchody Narodowego Dnia Pamięci zakończą się projekcją filmu „Lufa” i mszą w intencji żołnierzy wyklętych.

Krzysztof Wilczek zapowiada, że w następnej edycji postara się o dofinansowanie przez ogólnopolskich organizatorów i umożliwienie startu większej liczbie osób.

(gp)