"Strofy o późnym lecie"

W Szkole Podstawowej nr 3 znów konkurs poetycki. Tym razem o tematyce jesiennej. Nauczycielka języka polskiego, pani Grażyna Zalewska, w mądry sposób poprzedziła go analizą wiersza Juliana Tuwima "Strofy o późnym lecie". Kilka wierszy trafiło do mnie, abym je ocenił. Staram się to poniżej zrobić. Ale nie to jest chyba ważne czy one są dobre, czy złe. Ważne, że - jak pisze Grażyna Zalewska w liście do mnie - "w dzisiejszym zabieganym świecie dzieci... potrafią się zatrzymać pod gwiazdą". Zatrzymać się i podziwiać otaczający krajobraz. A przecież to ich kraj, ich ojczyzna. Tak rozbudza się w dzieciach uczucie patriotyzmu.

Jesień, może nie najmilsza, ale piękna pora roku. Są tacy, którzy uważają, że najpiękniejsza. Dla jednych smutna - Ola Gąsiorowska z kl. VD pisze:

"Patrzę przez okno

I widzę smutek."

Ale już Alan Barczak uważa:

"Jesień, to dziwna pora,

smutna, a zarazem wesoła."

To piękna, a jednocześnie bardzo poetycka obserwacja. Są też i inne. Na przykład Paweł Kamiński zauważa:

"Gdy jesienią wiatr powiewa,

to spadają liście z drzewa.

Drzewa gołe pozostają,

Na ubranie znów czekają."

Ola Gąsiorowska, której fragment wiersza już cytowałem, pisze tak:

"Mgła staje się gęsta.

To suknia jesieni faluje

Na roztańczonej panience,

Która przyszła w gości."

Więc jednak Pani Jesień jest ubrana w sukienkę z mgły.

Luiza Pianka mówi:

"Chodzę po trawie i kryształową rosą się bawię."

To prawda, krople rosy błyszczą w jesiennym słońcu jak diamenty.

Jest więc pięknie, ale...

"Chociaż jesień trochę nudzi,

chociaż jesień trochę smuci,

to po mroźnej, białej zimie

znowu lato do nas wróci."

- tak pisze Ada Główczyńska.

Piękna jest jesień, piękna zima i nie brzydsza wiosna, ale czy lato nie jest najpiękniejsze? Kto wie, czy Ada nie ma racji.

Natomiast nie macie racji, gdy twierdzicie (tak napisała pani nauczycielka w liście), "że nietrudno być poetą".

Głowę za to daję, że bardzo, ale to bardzo trudno. I chociaż przez chwilę, przez bardzo krótką chwilę kawalerowie i panny z kl. VB i VD poczuli się poetami, to tylko dobrze świadczy o ich zdolnościach i wrażliwości. Jeżeli jednak siądą ponownie do pisania, radzę nie zapominać, że nie trzeba koniecznie rymować, a ważniejszy jest rytm (taka zabawa, by w wersach była równa ilość sylab), a także umiejętność podglądania, malowania w myślach, jak u Ady z VD:

"...a w lesie grzybów łebki,

otulił smutny wrzos."

MAT

2004.10.27