U progu sezonu wakacyjnego szczycieński sanepid wzmaga kontrole. Pod lupą jego pracowników znalazły się kąpieliska, dworce, ośrodki wypoczynkowe, kolonijne oraz punkty sprzedaży żywności. Kontrolerzy stwierdzili m.in. rtęć w mięsie rekina błękitnego.

Pod lupą sanepidu

WODA DO UŻYTKU I KĄPIELI

Sezon letni zaczął się na dobre. Jak co roku jest to okres, w którym zarówno turyści, jak i mieszkańcy narażeni są na szereg zagrożeń związanych z niewłaściwym stanem sanitarnym obiektów służących wypoczynkowi. Jak się okazuje, największym problemem pozostaje zaopatrzenie w wodę ośrodków znajdujących się na terenie powiatu szczycieńskiego. – Na szesnaście działających, aż dwanaście posiada własne ujęcia. Tam najczęściej stwierdzamy podwyższoną zawartość żelaza i manganu – mówi dyrektor szczycieńskiego sanepidu Grażyna Sosnowska. W powiecie funkcjonuje także dziesięć pól namiotowych objętych nadzorem podległych jej pracowników. Tam również turyści zmuszeni są do korzystania z wody ze studni.

Okres letni sprzyja kąpielom. Na terenie powiatu funkcjonuje tylko jedno kąpielisko z prawdziwego zdarzenia – na plaży nad Jeziorem Domowym Dużym w Szczytnie. Oprócz tego jest jeszcze pięć miejsc zgłoszonych przez właścicieli ośrodków wypoczynkowych jako zwyczajowo przeznaczone do kąpieli. Są to: ośrodek wypoczynkowy „Kalwa” w Pasymiu, „Zacisze” w Nartach, „Rusałka” w Warchałach, ośrodek kolonijny w Kulce oraz „Dolomity” w Nowym Dworze. W tych miejscach woda jest monitorowana z mniejszą częstotliwością niż na plaży w Szczytnie. Obowiązują też mniej restrykcyjne wymogi jeśli chodzi o organizację kąpieliska.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.