SPŁONĘŁY DOMY
27 lipca wybuchł pożar w budynku mieszkalnym w Jabłonce (gm. Dwierzuty). Doszczętnie spłonšł dach domu oraz budynek gospodarczy. Poszkodowane zostały dwie rodziny. Straty właciciele oszacowali na 60 tys. zł. Przybyły na miejsce zdarzenia wójt Czesław Wierzuk obiecał pomoc pogorzelcom.
Drugi pożar strawił dach budynku w Małszewku (również gmina Dwierzuty). Zniszczeniu uległy także dwa pokoje oraz znajdujšce się na poddaszu pomieszczenie gospodarcze. Straty sięgajš 40 tys. zł.
UWAGA, SUCHO
W zwišzku z panujšcymi ostatnio warunkami atmosferycznymi strażacy zostali postawieni w stan najwyższej gotowoci bojowej. Wprowadzono tzw. dyżury domowe. W praktyce oznacza to, że jeden strażak pełni służbę przez 24 godziny przez dwie doby. Jednostki zobowišzane zostały do utrzymywania pełnej sprawnoci sprzętu. W przypadku powiatu szczycieńskiego rozkaz komendanta wojewódzkiego dotyczy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie oraz jednostki OSP w Pasymiu, której samochód należy do Warmmińsko-Mazurskiej Brygady Odwodowej. W tym roku na terenie powiatu doszło już do 46 pożarów lasów. Dla porównania, w całym roku ubiegłym było ich 44.
- Głównš przyczynš tych zdarzeń jest nieostrożnoć turystów, wyrzucajšcych niedopałki i palšcych ogniska w niedozwolonych miejscach. Apeluję o rozsšdek - mówi z-ca komendanta KPPSP w Szczytnie kpt. Jacek Baczewski.
KONTRABANDA W MIESZKANIU
26 lipca funkcjonariusze Zespołu ds. Walki z Przestępczociš Gospodarczš i Korupcjš Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie zabezpieczyli 495 paczek papierosów i 17 litrów alkoholu bez polskich znaków akcyzy. Kontrabandę znaleziono w mieszkaniu Teresy G., która odpowie za przestępstwo skarbowe.
BEZ UBEZPIECZENIA I PO PIJANEMU
30 lipca policjanci patrolujšcy okolice Saska Małego zauważyli stojšcy na drodze samochód fiat uno. W pewnym momencie wysiadła z niego siedzšca za kierownicš Ewa K. Zachowanie 32-letniej kobiety wskazywało, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze ustalili ponadto, że samochód nie posiada ubezpieczenia OC oraz ważnych badań technicznych. Kobieta odpowie również za spowodowanie zagrożenia przewożonych osób, podróżowała bowiem w towarzystwie męża i 5-letniego syna.
NIEBEZPIECZNE OWADY
Szerszenie i osy to w ostatnich tygodniach druga obok pożarów lasów przyczyna wyjazdów strażaków. Dziennie odbierane sš trzy, cztery tego typu zdarzenia. Kokony szerszeni strażacy usuwali w zeszłym tygodniu m.in. w Linowie, Miłukach, Lemanach, Jedwabnie, Gromie i Starych Kiejkutach.
- Działania zwišzane z usuwaniem gniazd szerszeni i os podejmujemy tylko wówczas, gdy kokon jest widoczny i nie wymaga poważniejszych prac rozbiórkowych w budynku. W przeciwnym razie straty materialne mogš się okazać nieadekwatne do zagrożenia - tłumaczy asp. sztabowy Janusz Zyra, dowódca Jednostki Ratowniczo Ganiczej.
TRAGEDIA POD WIELBARKIEM
Do tragicznego wypadku doszło 31 lipca około godziny pištej rano na szosie Szczytno-Wielbark. Na wysokoci skrzyżowania z drogš prowadzšcš do Zabiel, kierujšcy samochodem peugeot 206 32-letni mieszkaniec Dębówka Adam K. nie zapanował nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Mężczyzna zginšł na miejscu. Trwa ustalanie przyczyn wypadku.
NA RATUNEK BOCIANOM
W nietypowej akcji brali udział szczycieńscy strażacy 24 lipca. W miejscowoci Łysak (gmina Wielbark) dwa bociany, które zbudowały gniazdo na słupie wysokiego napięcia, zaplštały się w zwój sznurka. Obydwa ptaki, znajdujšce się już w stanie wyczerpania, udało się uwolnić.
DACHOWANIE
27 lipca w miejscowoci Nowe Borowe na trasie Szczytno-Nidzica kierujšcy samochodem audi A4 28-letni Artur B. z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Samochodem podróżowały cztery osoby. Kierowca, jego 27-letnia pasażerka i jej 11-miesięczne dziecko trafili do szpitala.
2006.08.02