Pogodowe szaleństwa

Idzie luty, obuj buty - mówi ludowe przysłowie, co znaczy, że trzeba rozejrzeć się za solidnym i ciepłym obuwiem, aby ustrzec się odmrożenia stóp. Tylko jak je odmrozić, gdy za oknem termometr pokazuje plusowe temperatury i wszystko topnieje. Bardziej stosowne w takiej sytuacji będą bodaj zwykłe gumiaki, a nie jakieś ocieplane futrem buciory. Gdy do odwilży dodamy jeszcze opady, wyszło na to, że zamiast marznięcia na przełomie stycznia i lutego, groziło nam raczej przemoczenie i to spore. Przed odwilżą i wichurą ostrzegał nawet IMiGW (Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej), wydając alarmistyczny komunikat, ale do jakichś katastrof w Szczytnie (odpukać) nie doszło. Co nie znaczy jednak, że gwałtowne roztopy nie dały się mieszkańcom we znaki.

LODOWATE PRYSZNICE

Pogodowe szaleństwa

Zwykle, gdy nastawała odwilż, pisaliśmy o licznych i co gorsza niebezpiecznych dla ruchu, dziurach w jezdniach miejskich ulic. W ścisłej czołówce plasował się ciąg komunikacyjny Leyka - Konopnickiej, ul. Kolejowa - Chrobrego oraz Łomżyńska wraz z Przemysłową. Jak teraz te ulice wyglądają - każdy widzi. Obecnie z głównych traktów miejskich dość dziurawych pozostała ul. Solidarności, a z pomniejszych ul. Krzywa, czy Polna. Chodniki też mamy lepsze, ale miejscami, m. in. przy ul. Chrobrego zamieniały się one w małe rzeczki, szczęściem nie nazbyt głębokie - fot. 1.

Ciężko też było na niektórych przejściach. U wylotu ul. Lipperta do wspomnianej Chrobrego utworzyła się bodaj największa w mieście kałuża. Jak nie dało się jej sforsować w bród, można było ją obejść dookoła i w ten sposób wykaraskać się z opresji. Ba, gorzej, gdy idąc sobie spokojnie akurat suchym odcinkiem chodnika dostawało się pod zimny, a właściwie lodowaty prysznic - fot. 2. Na zdjęciu przedstawiony jest właśnie fragment wspomnianej ul. Chrobrego. Na zimne wodne szpryce skarżyły się nam też matki prowadzące swoje pociechy do przedszkola „Kubusia Puchatka” przy ul. Polnej. Dodatkowym utrudnieniem dla pieszych jest tam szczątkowy chodnik od strony przychodni zdrowia. Dodajmy, że pisaliśmy o tym ubiegłej zimy, ale nic się tutaj od tego czasu nie zmieniło.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.