W Witówku, liczącej niespełna stu mieszkańców wsi, od lipca ubiegłego roku działa Koło Gospodyń Wiejskich „Mazurska Moc”. Jak mówią jego członkowie, wśród których są też panowie, powstało z tęsknoty za wspólnym byciem, za czasami, kiedy nasze babki i prababki spotykały się, by prząść, tkać, haftować i dziergać. Dzięki temu odkrywają uśpione pasje i talenty, a przede wszystkim czerpią energię i radość ze spędzanych razem chwil.

Połączyła ich Mazurska Moc
Członkinie KGW „Mazurska Moc” z dumą prezentują wykonane przez siebie dzieła

TĘSKNOTA ZA BYCIEM RAZEM

Witówko to mała, leżąca na uboczu wśród lasów i bagien wieś w gminie Jedwabno. Obecnie mieszka tu ponad 80 osób. Wioska nie słynie z turystycznych atrakcji, jak choćby nieodległe Narty, bo nie ma jeziora ani plaży. Przez lata, co przyznają sami mieszkańcy, niewiele się tu działo. - Czasami miałam wrażenie, że jesteśmy czarną owcą w gminie. Jako sąsiedzi też nie trzymaliśmy się razem, każdy żył na swoim podwórku – wspomina mieszkająca w Witówku od urodzenia Alicja Zakrzewska. To jednak powoli zaczyna się zmieniać pod wpływem grupy kobiet, które połączyła chęć działania i potrzeba bycia razem.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.