Nie tylko insp. Arkadiusz Letkiewicz dobrze zarabiał na projektach realizowanych w ostatnich latach w Wyższej Szkole Policji. Sowite wynagrodzenia za udział w nich inkasowali również inni wysocy funkcjonariusze uczelni, w tym obecny zastępca komendanta rektora insp. Robert Częścik czy były prorektor ds. badań insp. Andrzej Urban. – To kuriozum. Przecież te zadania mieli oni w swoich kompetencjach i obowiązkach wynikających ze stosunku pracy – uważa jeden z funkcjonariuszy WSPol. Przy okazji padają też pytania o to, czy i jak zrealizowane projekty przełożyły się na usprawnienie pracy polskiej policji.

Policyjna żyła złota

ZASTRZEŻENIA AGENCJI

Ostatnie lata są dla Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie bogate pod względem prowadzonych inwestycji i realizowanych projektów. Największym przedsięwzięciem było wybudowanie i wyposażenie nakładem ponad 70 mln zł Policyjnego Centrum Dydaktyczno-Badawczego. Środki na ten cel uczelnia pozyskała w ramach programu operacyjnego „Rozwój Polski Wschodniej 2007 – 2013”. Jak się okazuje, do sposobu ich wydatkowania szereg zastrzeżeń ma Państwowa Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, która rozliczała fundusze. Jak donosi „Rzeczpospolita”, nieprawidłowości dotyczą udzielania zamówień publicznych. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że PARP skontrolowała 38 zamówień, w tym również postępowania o wybór głównego wykonawcy robót budowlanych, którym był Budimex oraz na dostawę specjalistycznego sprzętu. Zakwestionowano m.in. zamówienie z wolnej ręki na pełnienie nadzoru autorskiego, uznając, że nie było do tego podstaw. Kontrolerów miały też zdziwić wymagania stawiane w przetargach oferentom, np. dysponowanie środkami finansowymi lub zdolnością w kwocie niewspółmiernej wysokości w stosunku do przedmiotu zamówienia. Uczelnia żądała także złożenia oświadczeń i dokumentów, które nie były niezbędne do przeprowadzenia postępowania. Według „Rz” nieprawidłowości mogą świadczyć o ustawianiu przetargów pod konkretne firmy. Jak do zarzutów ustosunkowuje się WSPol? – Wyższa Szkoła Policji złożyła wyjaśnienia i zastrzeżenia do informacji pokontrolnej PARP dotyczącej projektu. W tej chwili oczekujemy na odpowiedź – informuje rzecznik szkoły podinsp. Marcin Piotrowski. Zapewnia też, że cała inwestycja została już całkowicie rozliczona, a wszystkie powstałe w jej ramach obiekty są wykorzystywane. Przedsięwzięciem, z zawiadomienia CBA, od ubiegłego roku zajmuje się także Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku. Sprawdza ona m.in. postępowanie o udzielenie zamówienia na budowę oraz kilkanaście innych postępowań.

- Śledztwo jest w toku. Trudno przewidzieć, kiedy się zakończy, bo do wyjaśnienia mamy wiele wątków – mówi „Kurkowi” rzecznik Prokuratur Apelacyjnej w Białymstoku Janusz Kordulski. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jak też żądania korzyści postawiono byłemu już naczelnikowi wydziału inwestycji w szkole, Markowi D.

MANNA KOMENDANTA

Zastrzeżenia związane z realizacją tego przedsięwzięcia to jednak nie wszystko. Szereg wątpliwości budzą również bajońskie sumy, jakie za nadzór nad prowadzonymi w WSPol projektami pobierał jej były komendant rektor, a do niedawna zastępca Komendanta Głównego Policji ds. logistyki, insp. Arkadiusz Letkiewicz.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.