Dramatyczny spadek liczby urodzin notuje w tym roku szczycieński szpital. W pierwszym kwartale na świat przyszło w nim zaledwie 47 dzieci. Z tego powodu oddział generuje potężne straty finansowe. - Na dłuższą metę nie damy rady tego utrzymać – nie ma złudzeń dyrektor Beata Kostrzewa.

KOBIETY NIE CHCĄ RODZIĆ
Kwiecień był najgorszym pod względem spadku liczby urodzeń miesiącem w tym roku w szczycieńskim szpitalu. Na świat przyszło tu tylko dziewięcioro dzieci, a w całym pierwszym kwartale – zaledwie 47. - W innych szpitalach powiatowych jest tak samo. Po prostu kobiety nie chcą rodzić. Na ulicach nie widzi się dziś pań w ciąży – zauważa dyrektor szczycieńskiego szpitala Beata Kostrzewa. Dodaje, że maj zapowiada się nieco lepiej niż kwiecień, ale to zmieni znacząco fatalnych statystyk. Taka sytuacja panuje w Szczytnie od kilku lat.