Na cmentarzu w Rudce uroczyście posadzono dąb. Ma on przypominać o tych, którzy ponieśli największą ofiarę w obronie ojczyzny, ginąc z rąk NKWD.

Posadzili katyński dąb pamięci

- Katyń to rana głęboko tkwiąca w sercach i umysłach wielu tysięcy polskich rodzin – mówił w miniony piątek podczas uroczystości na cmentarzu w Rudce ksiądz Andrzej Wysocki. Przypominał, że słowo to przez wiele lat zakazane i okryte tajemnicą do dziś wywołuje wiele żalu i goryczy. - Prawda Katynia jest stale obecna w naszej świadomości i nie może być wymazana z naszej pamięci – przywoływał duchowny słowa Jana Pawła II.

Wśród zgromadzonych były władze samorządowe na czele ze starostą Jarosławem Matłachem i wójtem Sławomirem Wojciechowskim oraz delegacja policji z komendantem powiatowym Sławomirem Olewińskim. Licznie przybyła też miejscowa młodzież, która zaprezentowała krótką część artystyczną poświęconą mordowi katyńskiemu.

Najważniejszym momentem spotkania było posadzenie dębu, obok którego stanął obelisk upamiętniający polskiego policjanta. Chwilę później ksiądz Wysocki poświęcił drzewko i kamień. Młodzież zapaliła przy nim znicz, a delegacje władz samorządowych i policji złożyły wiązanki kwiatów.

Pomysł zasadzenia drzewka na cmentarzu w Rudce wyszedł od Witolda Olbrysia, nauczyciela historii.

- Przyłączyliśmy się do akcji zainicjowanej przez zmarłego tragicznie w katastrofie pod Smoleńskiem księdza Józefa Jońca – mówi Witold Olbryś.

Idea jest taka, aby ku czci każdej z ofiar mordu katyńskiego posadzono drzewko – dąb.

W Rudce nie ograniczono się tylko do tego. Obok drzewka stanął obelisk z napisem:

„Pamięć nie da się zgładzić

ADAM ROWIŃSKI

Ostaszków. Lista NKWD 012/I”

Budowę obelisku sfinansowała Rada Sołecka, w jego powstaniu udział miało liczne grono mieszkańców Rudki, w tym młodzież, która będzie teraz miała i dąb, i obelisk pod swoją opieką.

(o)/fot. A. Olszewski