Niezwykłą okazję do zaprezentowania swoich umiejętności konstruktorskich, a przy okazji poznania uroków Mazur mieli uczestnicy warsztatów o nazwie „Święto Mazurskiej Dłubanki i Eko-Totemy” zorganizowanych przez Nadleśnictwo Spychowo. Podczas trwającej cztery dni imprezy jej uczestnicy wykonywali historyczne łodzie – dłubanki wyżłobione z jednego pnia drzewa.
Warsztaty historyczno-ekologiczne w Nadleśnictwie Spychowo rozpoczęły się w środę 7 września i trwały do soboty. W piątek odbyła się część konferencyjna składająca się z cyklu ciekawych wykładów. O lesie i o kompleksach promocyjnych mówiła Urszula Szypowska z Nadleśnictwa Spychowo, a rys historyczny o dłubankach wygłosiła Aleksandra Siemaszko-Skiendziul z Koła Archeologii Doświadczalnej Uniwersytetu Warszawskiego. Tego dnia był jeszcze wykład o badaniach podwodnych, poprowadzony przez Wojciecha Kuleszę z Instytutu Archeologii UMK w Toruniu, zaś o kulturze Indian Ameryki Północnej mówił Adam Gełdon z Nadleśnictwa Spychowo. W trakcie warsztatów zawiązało się pięć zespołów wykonujących swoje dłubanki pod okiem znawcy tematu Kazimierza Kakowskiego: drużyna miejscowych strażaków, leśników, przedstawicieli Stowarzyszenia „Przyjazne Spychowo” oraz zespół archeologów i Towarzystwa Miłośników Połomu. Po czterech dniach dłutowania, stukania i cyzelowania detali przyszedł czas na wodowanie wykonanych dzieł i odbycie regat na Jeziorze Spychowskim. Jak pamiętamy, w ubiegłym roku były z tym kłopoty, gdyż część dłubanek zaraz po starcie, ku rozpaczy zawodników, poszła prosto na dno. Tym razem stało się inaczej. Na pewno zaprocentowało nabyte doświadczenie, bo wszystkie łódki wykazały się dobrą pływalnością, choć było nieco kłopotów z ich sterowaniem. Od startu prowadzili strażacy i nie oddali już swojej pozycji.
- Początkowo mieliśmy kłopoty z utrzymaniem prawidłowego kursu, ale po kilku machnięciach pagajami, załoga się zgrała i zwyciężyliśmy – cieszą się członkowie ekipy złożonej ze spychowskich strażaków. Za nimi na metę wpadła dłubanka Stowarzyszenia „Przyjazne Spychowo” a trzecie miejsce zajęli miejscowi leśnicy, których łódź była przyozdobiona na czubie groźnie wyglądającą głową wilka. Na czwartym miejscu uplasowali się archeolodzy, a ostatnia na mecie była dłubanka Towarzystwa Miłośników Połomu. Jednak jej załoga powetowała sobie tę porażkę nagrodą za najlepsze stylowe machanie pagajem. Wszyscy uczestnicy warsztatów zapowiedzieli swój start za rok, obiecując wykonanie jeszcze doskonalszych dłubanek o bardziej sportowym charakterze, tak aby były zwinne, szybkie i sterowne. Ostatniego dnia warsztatów zaprezentowano także powstałe w ich trakcie Eko-Totemy, czyli spore rzeźby wielkości dorosłego człowieka. Nadleśnictwo Spychowo ustawi je na swoich leśnych parkingach, aby zachęcały odwiedzających las do zachowania czystości.
Marek J. Plitt