Prokuratorzy IPN w Białymstoku nie będą wyłączeni z udziału w rozprawie lustracyjnej posła Adama Krzyśkowa. Takie stanowisko zajął Sąd Okręgowy w Olsztynie.

Prokuratorzy nie wyłączeni

Pełnomocnik posła złożył w kwietniu br. wniosek o wyłączenie ze sprawy prokuratorów IPN w Białymstoku, argumentując tym, że są oni stronniczy a podczas śledztwa wszelkie wątpliwości rozstrzygali na niekorzyść lustrowanego. Po zapoznaniu się z opinią Biura Lustracyjnego IPN w Warszawie Sąd Okręgowy ogłosił w ubiegłą środę, że wniosek uznaje za bezzasadny. Zdaniem prokurator Agnieszki Rusiłowicz z Biura Lustracyjnego IPN w Białymstoku, zgromadzone dowody wskazują na to, że poseł zataił fakt współpracy z WSW. W latach 1985-87 miał być zarejestrowany jako tajny współpracownik o pseudonimie Alek i pobierać za to wynagrodzenie.

- Z materiałów wynika, że dostarczał informacji o żołnierzach kadry zasadniczej i zawodowej. Również zachowały się dokumenty ewidencyjno-kartoteczne wskazujące na fakt jego rejestracji – mówi prokurator.

Krzyśków przyznaje, że w czasie jego służby w jednostce wojsk inżynieryjnych w Ełku rozmawiał służbowo z funkcjonariuszem WSW. Zaprzecza, aby kiedykolwiek współpracował z tą instytucją i podpisywał zobowiązanie do takiej współpracy.

- Czuję się pokrzywdzony – mówi poseł. – Ze spreparowanych dokumentów dowiaduję się po 26 latach, że jestem asem wywiadu, czy kontrwywiadu wojskowego – nie kryje oburzenia Krzyśków.

Rozprawa została odroczona bezterminowo.

RADNA ZAPOMNIAŁA

Przed tym samym sądem rozpoczęło się w ubiegłym tygodniu postępowanie lustracyjne wobec radnej Rady Miejskiej w Szczytnie Ewy Czerw. Biuro Lustracyjne w Białymstoku zarzuca jej, że złożyła w 2008 r. niezgodne z prawdą oświadczenie. Nie wpisała w nim, że pracowała w Akademii Spraw Wewnętrznych w Wydziale Porządku Publicznego. Akademia zgodnie z ustawą lustracyjną była organem bezpieczeństwa państwa, co radna powinna ujawnić w oświadczeniu lustracyjnym.

Czerw przez wiele lat była wykładowcą w Wyższej Szkole Oficerskiej w Szczytnie. Na jeden rok akademicki placówka została przekształcona w Wydział Porządku Publicznego AWS.

- Będąc od ponad 18 lat na emeryturze, skąd mogłam pamiętać, o tym? Tym bardziej, że nie ma o tym żadnej wzmianki w mojej teczce osobowej – tłumaczy się radna, dodając, że niedopatrzenie sprostowała w kolejnym oświadczeniu, które złożyła w październiku 2010 r.

(o)/fot. archiwum x2