Przed nami majówka, która dla wielu osób będzie naprawdę długim weekendem.

Przed majówkąNie da się ukryć, że nie bez znaczenia pozostaje tu pogoda. Tak jak Boże Narodzenie chcielibyśmy mieć ze śniegiem, tak majówkę wyobrażamy sobie z ładną aurą. Bez niej traci ona swój urok. W miniony weekend pogoda była wymarzona, idealna na spacery, rowerowe przejażdżki czy grillowanie bez groźby zalania naszych miejsc relaksu przez deszcz czy zdmuchnięcia przez wiatr. Chętnych do spędzania czasu na świeżym powietrzu nie brakowało. Przełom kwietnia i maja to dla wielu osób najpiękniejszy okres w roku, gdy przyroda wręcz eksploduje świeżością. Niżej podpisanego niezmiennie rozbraja widok kwitnącej mirabelki na skwerku przed szczycieńskim ratuszem (fot.1). Ten czas w kalendarzu, cieszący oczy i nozdrza, nie trwa jednak wiecznie, więc warto się nim nacieszyć.

Początek maja to w naszym kraju okres łączący w sobie elementy typowo rekreacyjne z patriotycznymi. Już za kilkadziesiąt godzin zawisną w wielu miejscach flagi. Na niektórych budynkach, także domach prywatnych, nie są one zdejmowane po zakończeniu różnych świąt i wiszą przez cały rok. Nie tylko te klasyczne, z podzielonymi po równo bielą i czerwienią, ale i takie, które odnoszą się prawdopodobnie do heraldyki województw (fot. 2).

Koniec kwietnia oznacza rozpoczęcie sezonu turystycznego. Pewne małżeństwo ze Szczytna wybrało się na przejażdżkę do Mikołajek. W tym mazurskim miasteczku, atrakcyjnym nie tylko dla fanów żeglarstwa, pojawili się już pierwsi turyści. Kuszeni są tam oni lokalną ofertą gastronomiczną nawet w miejscach dość nietypowych (fot. 3)

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.