Przewodniczący Rady Miejskiej w Szczytnie Tomasz Łachacz zgromadził na swoim koncie ponad 400 tys. złotych. To wynik imponujący, tym bardziej, że w porównaniu do zeszłego roku powiększył swój stan posiadania o przeszło 100 tysięcy. Pod względem zgromadzonych zasobów finansowych zdecydowanie wyprzedza pozostałych szczycieńskich samorządowców.
BURMISTRZ NA RAZIE NIE NA CZELE
Rozpoczynamy nasz coroczny cykl, w którym przeglądamy oświadczenia majątkowe lokalnych samorządowców. W pierwszym odcinku sprawdzamy stan posiadania władz miasta Szczytna, koncentrując się głównie na posiadanych przez ich przedstawicieli zasobach finansowych oraz zarobkach. Pod względem tych ostatnich liderem nie jest wcale burmistrz Krzysztof Mańkowski. To dlatego, że większość ubiegłego roku przepracował na stanowisku dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu. Jego wynagrodzenie z tego tytułu wyniosło nieco ponad 57 tys. zł. Kiedy rozpoczął urzędowanie jako burmistrz, rada, mimo protestów opozycji, uchwaliła mu pobory na najwyższym dozwolonym prawem pułapie, więc w kolejnych latach w rubryce dotyczącej zarobków będzie wpisywał już wartości trzycyfrowe. Z tytułu zatrudnienia w Urzędzie Miejskim w 2018 r. Mańkowski osiągnął dochód w wysokości nieco tylko przekraczającej 15 tys. zł, do tego dochodzi jeszcze dieta radnego powiatowego – 17,7 tys. złotych. W zeszłym roku burmistrz sprzedał mieszkanie, co przyniosło mu 140 tys. złotych. Zapewne dzięki temu zdołał zgromadzić na koncie 110 tys. zł, bo z jego oświadczeń majątkowych z lat ubiegłych wynikało, że nie posiadał żadnych oszczędności. Włodarz miasta wraz z siostrą spłaca kredyt na rozbudowę jej domu w wysokości 35 770 franków szwajcarskich.
ZASTĘPCA, SEKRETARZ I SKARBNIK
Zastępczyni burmistrza Ilona Bańkowska większość minionego roku przepracowała na stanowisku naczelnika Wydziału Gospodarki Miejskiej.