Niewysłanie w porę próbek z oczyszczalni do badań spowodowało, że Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nałożył na gminę Jedwabno ponad 100 tys. zł kary. Co ciekawe, nic nie wiedzieli o tym radni, co mocno dziwi jednego z nich, Szczepana Worobieja. – Dlaczego takie sprawy są tajne i co z dostępem do informacji publicznej w naszej gminie? – zastanawia się samorządowiec.

Przemilczana kara

O tym, że WIOŚ nałożył na gminę dwie kary pieniężne o łącznej wartości ponad 100 tys. zł radny Szczepan Worobiej dowiedział się z dokumentów, do których sam dotarł. Tymczasem, według niego, informacja o tym powinna być powszechnie dostępna. – Nie chodzi już nawet o samą karę, bo kiedy się pracuje, to takie rzeczy się zdarzają – przekonuje radny, podkreślając, że w całej sprawie bulwersuje go brak wzmianki o zaistniałej sytuacji na oficjalnej stronie internetowej gminy czy w Biuletynie Informacji Publicznej. – Następny samorząd, przystępując do pracy, nie będzie wiedział, że ma 100 tysięcy do zapłaty – mówi Worobiej. – Oficjalna strona gminy aż kapie od sukcesów, a tu taka wpadka – komentuje radny.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.