Chłopcy już od żłobka powinni być uczeni walki. Po to, żeby później w razie zagrożenia skutecznie bronić swoich żon i dzieci, wiary, honoru oraz prawdy. W innym przypadku czekać nas będzie inwazja muzułmanów – mówił podczas wizyty w Szczytnie kandydat na prezydenta Janusz Korwin Mikke.

Przyjdą do nas muzułmanie MUSIMY SIĘ ODRODZIĆ

Janusz Korwin Mikke to trzeci po Andrzeju Dudzie i Adamie Jarubasie kandydat na prezydenta RP, który odwiedził Szczytno. Przy małym skwerku na placu Juranda, miejscu, w którym zaplanowano spotkanie, stawiła się ponad stuosobowa grupa mieszkańców, wśród których zdecydowanie przeważała młodzież.

Kandydat najpierw ocenił obecną sytuację międzynarodową, dużo przy tym ciepłych słów kierując pod adresem Rosji. W obliczu pojawiających się zagrożeń opowiadał się za budową w Polsce silnej armii, bo dziś dominują w niej ludzie nieprzygotowani do trudnych wyzwań. - 3/4 obecnych żołnierzy zawodowych poszło do wojska tylko dlatego, że byli przekonani, że żadnej wojny nie będzie, a zostaną emerytami w wieku 45 lat – mówił Korwin Mikke.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.