Nie lada sensację wywołał Mariusz Pudzianowski, najsilniejszy człowiek na ziemi i pięciokrotny mistrz świata strongmen, pojawiając się w miniony weekend w Wielbarku.

Pudzian w Wielbarku

Mariusz Pudzianowski, zwany popularnie Pudzianem wraz ze swoją ekipą nieco już podstarzałych strongmenów poprowadził liczne konkursy sprawnościowo-siłowe rozgrywane w trakcie festynu zakładu Swedwood. Sam przy okazji demonstrował prawidłowe wykonanie kilku trudniejszych konkurencji. Pokazywał m. in. jak należy przygotować się do jednej z najcięższych prób, czyli spaceru farmera. Chwyciwszy w dłonie stalowo-betonowe walizki o wadze przekraczającej 120 kg, swobodnie pokonał wyznaczony odcinek. W ślad za nim ruszyli miejscowi siłacze - ochotnicy. Bardzo podobną do tej konkurencji był spacer buszmena, w trakcie którego cały ciężar zawodnicy dźwigali na barkach. Oprócz tych potyczek odbyło się jeszcze wyciskanie ciężarka oraz przetaczanie ogromnej opony. Był też osobny konkurs dla dzieci. Co ciekawe, ku zdumieniu samego mistrza Pudziana, kilku miejscowych osiłków świetnie sobie radziło z najcięższymi konkurencjami, sprawiając wrażenie, jakby byli zawodowymi strongmenami. Zaskoczyło to też widownię, która nagrodziła ich gromkimi oklaskami. Na zakończenie festynu do głównego bohatera wieczoru, Mariusza Pudzianowskiego, ustawiły się długie kolejki fanów domagających się autografów i wspólnych zdjęć.

Marek J. Plitt