Zaledwie tydzień po dożynkach powiatowych w Jedwabnie swoje święta plonów mieli także rolnicy z gmin Dźwierzuty i Rozogi. W obu przypadkach z tej okazji przygotowano szereg atrakcji, w tym występy zespołów folklorystycznych oraz cieszące się dużą popularnością prezentacje stoisk ze smakołykami autorstwa miejscowych gospodyń.
UPÓR ROLNIKA
W niedzielę 6 września w dwóch gminach powiatu - Dźwierzutach i Rozogach, odbyły się dożynki gminne podsumowujące tegoroczne żniwa. Obie imprezy zorganizowano zaledwie tydzień po powiatowym święcie plonów w Jedwabnie. Dźwierzuckie obchody rozpoczęła msza święta w kościele pw. Świętej Trójcy. Po niej korowód dożynkowy przemaszerował na plac strażacki. Wśród zaproszonych gości znaleźli się wicestarosta Kazimierz Oleszkiewicz, przewodniczący Rady Powiatu Mirosław Medźwiedzki oraz szczególnie ciepło powitani przez wójta Dźwierzut samorządowcy z Pasymia na czele z burmistrzem Bernardem Miusem. Wójt Tadeusz Frączek, dziękując rolnikom za ich trud, podkreślał, jak wielką wartość ma ziemia, która dziś często jest lekceważona i zanieczyszczana. Zwracał także uwagę na to, że wymiar plonów zależy nie tylko od wiedzy i fachowości rolnika, ale również od uwarunkowań pogodowych. Te w bieżącym roku, nie były zbyt korzystne.
- Na straty poniesione z tego tytułu nakładają się jeszcze niskie ceny skupu, co dodatkowo pomniejsza dochody rolnika – mówił wójt Frączek. – Jak znam upór chłopa i jego wytrwałość, zapewne i w tym przypadku sprosta on przeciwnościom losu – dodawał. Zgodnie z tradycją, starostowie tegorocznych dożynek – Małgorzata Kalinowska z Miętkich i Dariusz Lorenz z Sąpłat, poczęstowali przybyłych gości chlebem. Potem rozpoczęła się część artystyczna z udziałem m. in. zespołów folklorystycznych.
STOISKA I WIEŃCE
Dużą popularnością cieszyły się stoiska przygotowane przez poszczególne sołectwa. Podobnie jak w latach ubiegłych, także i teraz gospodynie stanęły na wysokości zadania, serwując przepyszne dania zarówno na ciepło, jak i na zimno. Smakosze mogli skosztować potraw z grilla, gołąbków domowej roboty oraz ciast, a nawet gofrów. Nie zabrakło też różnego rodzaju przetworów oraz chleba ze smalcem i ogórków kiszonych. Dodatkowo, wszystkie stoiska zostały pięknie udekorowane, ciesząc oczy odwiedzających. Każde z sołectw starało się pochwalić tym, co ma najlepszego. Sąpłaty na przykład, obok kramu z kulinariami, zaprezentowały eksponaty z miejscowej izby muzealnej. Oprócz stoisk sołeckich, były również inne, w tym jedno przygotowane przez piekarnię Benedykta Bielskiego oraz Nadleśnictwo Strzałowo. Poszczególne wsie rywalizowały ze sobą w konkursach na najpiękniejszy wieniec dożynkowy oraz stoisko. W tej pierwszej konkurencji wygrało Linowo, drugie miejsce zajęło Targowo, a trzecie przypadło Sąpłatom. Z kolei komisji pod przewodnictwem wicestarosty Oleszkiewicza najbardziej spodobało się stoisko Targowa. Druga lokata przypadła Rumom, a trzecia Sąpłatom. Wsie z terenu gminy zmagały się również w sportowym turnieju. Zwyciężyły w nim Sąpłaty przed Rumami i Rańskiem.
ZABAWA Z GÓRALAMI
W Rozogach dożynkowe świętowanie rozpoczęła msza w kościele pw. Marii Magdaleny. Główną areną imprezy był miejscowy amfiteatr. Zebrało się tu wielu zaproszonych gości, wśród których był poseł Adam Krzyśków oraz silna ekipa samorządowców szczycieńskich na czele z burmistrz Danutą Górską. Co ważne, podczas dożynek dopisała pogoda, którą, jak żartowano, wymodlił proboszcz rozoskiej parafii ks. Józef Midura. Ten, pytany, czy przyczynił się do tak udanej aury, wcale nie zaprzeczał. Wójt Józef Zapert życzył rolnikom, by nowa polityka rolna była lepsza od dotychczasowej i by mogli oni rozwijać swoje gospodarstwa. Po przekazaniu mu chleba przez starostów dożynek – Kazimierza Kaczmarczyka z Rozóg i Agatę Ewę Szydlik z Dąbrów, na scenę amfiteatru wkroczył zespół góralski „Wierchy” z zaprzyjaźnionej z Rozogami żywieckiej gminy Milówka. Jej wójt przekazał swojemu rozoskiemu odpowiednikowi specjalny podarunek – serce z piernika, nie zapominając także o księdzu Midurze, który niedawno obchodził jubileusz 25-lecia kapłaństwa. Proboszcz parafii w Rozogach dostał ikonę przedstawiającą Matkę Boską. Nie lada atrakcją święta plonów były stoiska przygotowane przez sołectwa. Podobnie jak w Dźwierzutach, nie brakowało na nich rozmaitych smakołyków – serów, pasztetów, nalewek, ciast czy własnej roboty piwa. Niemal każdy z odwiedzających stoiska miał swoje ulubione danie. Wiceburmistrzowi Szczytna Krzysztofowi Kaczmarczykowi najbardziej smakował pasztet autorstwa gospodyń z Rozóg. Wszystkie dania, serwowane za darmo, znikały w błyskawicznym tempie. Sołtys Orzeszek, Zofia Kosiorek, zdradziła „Kurkowi”, że przygotowanie pyszności zajęło jej i innym gospodyniom dwa dni. Praca szła jednak sprawnie, bo panie wcześniej podzieliły się obowiązkami.
DOŻYNKOWE KONKURSY
Podczas święta plonów rozstrzygnięto konkursy na najpiękniejszy wieniec oraz na czystą i piękną posesję. W tym pierwszym zwyciężył Klon, otrzymując w nagrodę 500 złotych.
- Wykonanie wieńca zajęło nam tydzień. Każdego dnia przeznaczaliśmy na to około trzech godzin – mówi sołtys Klonu Jolanta Zdunek. W pracach uczestniczyły cztery osoby. Sołectwo otrzymało główną nagrodę także rok temu. Ich wieniec reprezentował również gminę podczas dożynek powiatowych. Drugie miejsce w konkursie i 400 złotych wywalczyły Orzeszki, a trzecie – ex eaquo Rozogi Rynek i Wilamowo, otrzymując po 300 złotych. W konkursie „Czysta i piękna posesja” w kategorii gospodarstw rolnych nie przyznano pierwszego miejsca. Drugie zajęła Cecylia Chorążewicz z Orzeszek, a trzecie przypadło ex eaquo Mariannie Ciuchcińskiej oraz Annie Mikołajczyk (obie z Księżego Lasku). Wśród posesji niebędących gospodarstwami rolnymi wygrały Mirosława Bruderek (Rozogi) oraz Leokadia Gronowska (Wilamowo). Drugie miejsce zajęła Teresa Czajkowska z Dąbrów, a trzecie ex eaquo Małgorzata Pławska z Księżego Lasku oraz Stanisława Zdunek z Orzeszek. W kategorii instytucji organizacyjnych gminy pierwsze miejsce zajęło Przedszkole Samorządowe w Rozogach, a drugie Gimnazjum im. Ks. Jana Twardowskiego w Rozogach.
(łuk)
więcej zdjęć: www.kurekmazurski.pl