Wilgotnościomierz w postaci głowy jelenia z naturalnym porożem znajdujący się w pasymskim kościele ewangelickim to jedyny zachowany na Mazurach taki zabytek. Niestety, jego stan jest zły i wymaga prac konserwatorskich. Na to jednak potrzebne są środki finansowe.

Ratujmy pasymską meluzynę
Na renowację meluzyny potrzeba 8 tys. złotych

Jedną z ciekawostek pasymskiego kościoła ewangelickiego, którego początki sięgają przynajmniej połowy XIV wieku jest rzeźbiona głowa jelenia z naturalnym porożem (czternastak), datowana na rok 1608. To jedyny zachowany na Mazurach tego rodzaju zabytek i jeden z najstarszych w regionie. Nigdy wcześniej nie był profesjonalnie odnawiany.

Pasymska głowa jelenia to meluzyna, czyli higrometr, wilgotnościomierz.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.