Już w najbliższą niedzielę na placu wiejskim w Piduniu odbędzie się rekonstrukcja potyczki 5. Wileńskiej Brygady AK dowodzonej przez „Lufę” z oddziałami szczycieńskiej milicji. Przedsięwzięcie ma na celu przybliżenie mieszkańcom i turystom wydarzeń, które miały miejsce w gminie Jedwabno dokładnie 70 lat temu.

Rekonstrukcja potyczki w Piduniu
Żołnierze 5. Brygady Wileńskiej AK na Białostocczyźnie, 1945 r. W górnym rzędzie od lewej plut. Henryk Wieliczko „Lufa”

Historyczna rekonstrukcja odbędzie się w niedzielę 23 października o godz. 12.30 na placu wiejskim w Piduniu. Nawiązuje ona do wydarzeń sprzed niemal dokładnie 70 lat, kiedy to w pobliżu tej miejscowości doszło do krwawej potyczki między żołnierzami 5. Wileńskiej Brygady AK dowodzonej przez „Lufę” a oddziałami milicji ze Szczytna. - To pierwsze z przedsięwzięć, które chcemy zrealizować, aby przedstawić w miarę realnie prawdę o tym historycznym epizodzie – mówi wójt gminy Jedwabno Sławomir Ambroziak, prywatnie pasjonat lokalnej historii. W dalszej kolejności planowane jest przygotowanie publikacji na temat tego, co działo się na terenie gminy Jedwabno w 1946 r. oraz postawienie tablic edukacyjnych. W ciągu minionego roku we współpracy z Uniwersytetem Gdańskim i Uniwersytetem Warmińsko – Mazurskim prowadzono badania z użyciem wykrywaczy metali mające na celu ustalenie dokładnego miejsca potyczki. Niestety, nie przyniosły one rezultatu. Dlatego ostatecznie postanowiono, że rekonstrukcja odbędzie się na placu w Piduniu. Weźmie w niej udział grupa ok. 20 rekonstruktorów z Olsztyna, a komentarz historyczny przedstawi autor biografii „Łupaszki” Patryk Kozłowski. Wójt Ambroziak podkreśla, że zależy mu na tym, aby przedsięwzięcie nie przybrało formy oficjalnych obchodów. - Nie ma tu czego czcić, bo chociaż w potyczce zwyciężyli żołnierze AK, to przecież była ona elementem bratobójczej walki – mówi Ambroziak, dodając, że organizatorzy mają na celu przede wszystkim aspekt edukacyjny, a nie polityczny towarzyszący dziś tematyce związanej z żołnierzami wyklętymi. Z drugiej strony zauważa, że wokół zdarzeń sprzed 70 lat narosło wiele mitów spreparowanych w okresie PRL, wciąż żywych wśród części mieszkańców. - Dlatego zależy nam przede wszystkim na przedstawieniu faktów – mówi Ambroziak.

Na uczestników imprezy czekać będzie żołnierska grochówka, a strawę duchową zapewni zespół „Port” ze Szczytna, który przypomni piosenki Krzysztofa Klenczona, w tym „Biały krzyż” upamiętniający ojca artysty, także żołnierza wyklętego.

(ew)