Nowo wyremontowaną drogę powiatową na odcinku ulicy Konopnickiej już po raz kolejny trzeba było poprawiać. W ostatnich dniach ekipy remontowe wycinały asfalt przy studzienkach kanalizacyjnych i w to miejsce wlewały nowy. To zbulwersowało naszych czytelników.

Remont na nowej drodze

- Jak to jest możliwe, że po tak krótkim czasie, jaki upłynął od oddania drogi do użytku już trzeba ją poprawiać? – dziwi się mieszkający w pobliżu pan Tadeusz.

– To, że tworzą się korki w godzinach szczytu to drobiazg, najgorsze jest to, że w sposób nieodwracalny naruszona została warstwa bitumiczna jezdni. Wkrótce stan tej drogi zacznie przypominać ten, który doskonale pamiętamy.

Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych Bogdan Nowak informuje, że wadliwe położenie masy bitumicznej wokół studzienek wykryto podczas okresowego przeglądu w maju br. Do naprawy wezwano wykonawcę, gdyż jego praca podlega gwarancji jeszcze przez rok.

- Zobaczymy co będzie dalej. Będziemy obserwować – mówi dyrektor. Uspokaja, że występowanie podobnych usterek jest powszechne. Tak było po oddaniu do użytku ulic Sobieszczańskiego, Chrobrego, czy drogi do Rudki.

- W przypadku studzienek kanalizacyjnych nie ma dobrych technologii. Dogęszczanie przy nich masy jest trudniejsze niż na otwartej drodze. Prace trzeba wykonywać ręcznie.

Przyznaje jednak, że wymiana masy przy studzienkach nie poprawi na trwałe jakości drogi.

- Niewątpliwie lepiej nie będzie – potwierdza obawy naszego czytelnika.

(o)