W październiku 1944 roku front niemiecko – radziecki zatrzymał się na rzece Narwi. Armia Czerwona zdołała na prawym jej brzegu utworzyć dwa przyczółki, w okolicach Różana i Serocka, z których miało wyjść uderzenie na Prusy Wschodnie. Nowym dowódcą, zajmującego pozycje nad Narwią, 2. Frontu Białoruskiego został marszałek Konstanty Rokossowski. Przeniesiono go na to stanowisko z funkcji dowódcy 1. Frontu Białoruskiego, mającego zdobywać Warszawę a potem Berlin. Stało się to na osobisty rozkaz Stalina, który prawdopodobnie nie chciał, aby zdobycie Berlina przypadło Polakowi z pochodzenia.

Rok 1945 (1)

Zmiana dowódcy

Wskutek letniej ofensywy 1944 roku oddziały Armii Czerwonej pokonały ogromne odległości i dotarły między innymi do Narwi. Stanowiska na tej rzecze zajął 2. Front Białoruski dowodzony przez generała Zacharowa. Na północ od niego, na wschodniej granicy Prus Wschodnich znajdował się 3. Front Białoruski dowodzony przez generała Iwana Czerniachowskiego. W okolicach Kłajpedy do wybrzeża Morza Bałtyckiego doszedł 1. Front Nadbałtycki, który odciął znajdującą się na terenie dzisiejszej Łotwy i Estonii niemiecką Grupę Armii „Północ” od znajdującej się w Prusach Wschodnich Grupy Armii „Środek”. W listopadzie 1944 roku radzieckie dowództwo rozpoczęło planowanie ofensywy zimowej, która miała zakończyć się zdobyciem Prus Wschodnich i wyzwoleniem Warszawy. Na osobisty rozkaz Stalina dowództwo 2. Frontu Białoruskiego objął marszałek Konstanty Rokossowski, dotychczasowy dowódca 1. Frontu Białoruskiego, mającego zdobywać Warszawę a potem Berlin. Dowództwo 1. Frontu Białoruskiego Stalin powierzył natomiast marszałkowi Georgijowi Żukowowi i to jemu właśnie przypadł tytuł zdobywcy Berlina. Zmiany w dowództwie frontów były wywołane tym, że Stalin nie chciał dopuścić, aby zdobywcą Berlina został Polak z pochodzenia.

Pamięć Stalina

Takie przyczyny decyzji Stalina w sprawie roszad między dowódcami nie budzą wątpliwości wśród historyków. Antony Beevor w książce „Berlin 1945. Upadek” napisał: „Główną zmianą dokonaną przez Stalina było odsunięcie Konstantego Rokossowskiego od dowodzenia 1. Frontem Białoruskim, nacierającym wprost na Berlin. Rokossowski, wysoki, przystojny i elegancki kawalerzysta, różnił się od większości radzieckich dowódców o krępych, przysadzistych sylwetkach, szerokich plecach, tęgich karkach i ogolonych głowach. Różnił się od nich także pod innym względem, jako że był w połowie Polakiem. Już samo to czyniło go wielce podejrzanym i potencjalnie niebezpiecznym w oczach Stalina. Nienawiść Stalina do Polski zaczęła się od wojny polsko – bolszewickiej w 1920 roku, kiedy obarczono go częściowo winą za klęskę Armii Czerwonej w Bitwie Warszawskiej… W rzeczywistości Stalin nie chciał dopuścić do tego, aby Polaka okryła sława zdobywcy Berlina”.

Niełaska

Gdy Stalin zadzwonił do Rokossowskiego i oznajmił mu, że został wyznaczony na stanowisko dowódcy 2. Frontu Białoruskiego, zaskoczony Rokossowski zapytał: „Za cóż taka niełaska, że z kierunku głównego zostaję przeniesiony na drugorzędny?”. Stalin odpowiedział, iż wskazany kierunek jest równie ważny a powodzenie całej operacji zależy od ścisłego współdziałania dowódców frontów, dlatego też zwrócono szczególną uwagę na ich dobór. Trudno się dziwić Rokossowskiemu, że nie był zadowolony z odebrania mu dowództwa Frontem, którym dowodził od czasów przed bitwą pod Kurskiem w 1943 roku, kiedy Front ten nazywał się jeszcze Frontem Centralnym. Nie mógł jednak sprzeciwiać się Stalinowi. W trakcie zdawania obowiązków dowódcy 1. Frontu Białoruskiego Rokossowski powiedział Żukowowi: „Wiem doskonale, do czego zdolny jest Beria. Miałem okazję zwiedzić jego więzienia”.

Syn kolejarza

Konstanty Rokossowski urodził się 21 grudnia 1896 roku w Warszawie. Jego ojciec, Ksawery Rokossowski, był kolejarzem i wywodził się ze starej rodziny szlacheckiej z Wielkopolski, która przyjęła nazwisko od miejscowości Rokosowo nieopodal Kościana. Matka była nauczycielką i wywodziła się z drobnej szlachty rosyjskiej. Rokossowski uczęszczał do szkoły kupieckiej przy ulicy Świętokrzyskiej w Warszawie, potem pracował w fabryce pończoch na Woli i w zakładzie kamieniarskim. Po wybuchu I wojny światowej na ochotnika wstąpił do armii carskiej. Został kawalerzystą. W 1918 roku wstąpił do Armii Czerwonej a w 1919 roku do partii bolszewickiej. W sowieckiej armii przeszedł wszystkie stopnie dowódcze. Kolejno dowodził pułkiem, brygadą, dywizją i korpusem kawalerii.

Marszałek ZSRR

W 1937 roku Rokossowski padł ofiarą wielkiej czystki w armii. Aresztowano go i oskarżono o szpiegostwo dla wywiadu japońskiego i polskiego. W trakcie tortur wybito mu 9 przednich zębów i złamano 3 żebra. Trafił do łagrów w okolicach Workuty, gdzie był palaczem w łaźni i służącym jednego ze strażników. Uratowała go osobista interwencja marszałka Timoszenki, który wskutek niepowodzeń ZSRR w wojnie fińskiej uzyskał zwolnienie części oficerów uwięzionych w trakcie czystki. W 1940 roku Rokossowskiego objęto amnestią i wraz z rodziną wysłano na wczasy do Soczi. W chwili napaści Hitlera na ZSRR Rokossowski dowodził korpusem. Potem jego kariera potoczyła się szybko. W bitwie pod Moskwą dowodził kluczową 16. armią. Pod Stalingradem był już dowódcą Frontu Dońskiego, który zamknął w okrążeniu 6. armię generała Paulusa. W wielkiej bitwie na łuku kurskim dowodził Frontem Centralnym. W 1944 roku odegrał kluczową rolę w operacji „Bagration”, dzięki której Armia Radziecka przeszła od Dniepru do Wisły. 29 czerwca 1944 roku mianowano go marszałkiem ZSRR.

W polskim wojsku

Na polecenie Stalina 6 listopada 1949 roku Rokossowskiego powołano na polskiego ministra obrony i mianowano marszałkiem Polski. Za jego rządów polska armia uległa sowietyzacji a na jej modernizację przeznaczano znaczną część dochodów państwa. Po przełomie październikowym 1956 roku odwołano go z zajmowanych stanowisk, ale zaproponowano mu możliwość pozostania w Polsce z prawem stałego pobytu. Odmówił jednak i wrócił do ZSRR, gdzie między innymi w latach 1958 – 1962 sprawował funkcję wiceministra obrony.

Kremlowskie mury

Rokossowski zmarł 3 sierpnia 1968 roku w Moskwie. Na jego pogrzebie ówczesny minister obrony narodowej PRL generał Wojciech Jaruzelski powiedział: „Pozostawił po sobie wzór bohaterskiego żołnierza patrioty, komunisty i internacjonalisty”. Rokossowskiego pochowano w kremlowskim murze, jak wielu innych oficjeli ZSRR. Sam jednak nie chciał być tam pochowany. Do Żukowa mówił: „Śmierci się nie boję, ale ta ściana mnie przeraża”. Jego życzeniem było pogrzebanie na Cmentarzu Nowodziewiczym w Moskwie, wraz z żoną i córką. Jednakże zgodnie z decyzjami najwyższych władz bohaterowie ZSRR, tacy jak Rokossowski i Żukow, nie mogli spocząć nigdzie indziej – nawet mimo własnego sprzeciwu – jak w kremlowskim murze. Od kilku lat rodzina Rokossowskiego walczy w moskiewskich sądach o jego wydobycie z kremlowskich murów i pochowanie zgodnie z ostatnią wolą.

Sławomir Ambroziak