20 stycznia 1945 roku radziecki 3. korpus kawalerii gwardii generała Nikołaja Oślikowskiego otrzymał rozkaz zdobycia Olsztyna. W celu wykonania go, dywizje korpusu rankiem 21 stycznia ruszyły do konnego rajdu. Po drodze omijano silne niemieckie punkty oporu, których zdobycie było zbyteczne a spowodowałoby zarazem dużą stratę czasu. W ten sposób 3. korpus kawalerii ominął Jedwabno i Tylkowo, które w pierwotnych planach miał zdobyć.
Przekroczenie Omulwi
Wieczorem 20 stycznia 1945 roku siły główne 3. korpusu kawalerii gwardii generała Nikołaja Oślikowskiego, poza oddziałami, które zajęły już Małgę i Zimną Wodę, pozostawały na dotychczasowych pozycjach w okolicach Rogu i Muszak, oczekując nadejścia piechoty, co nastąpiło tego dnia tuż przed północą. Wskutek tego 21 stycznia 1945 roku o godzinie 7.00 czasu moskiewskiego cały 3. korpus kawalerii gwardii mógł rozpocząć zamierzone natarcie w kierunku Olsztyna. Zgodnie z rozkazem Oślikowskiego, 6. dywizja kawalerii gwardii generała Brikiela wyszła z rejonu Małga, Róg, Wólka Zdziwójska i miała się poruszać według trasy Piec – Jedwabno – Małszewo. Przed upływem dnia powinna dotrzeć do rejonu Marcinkowo – Nowa Wieś i tam się ześrodkować. Oddziałem przednim dywizji był 25. pułk kawalerii gwardii, za nim poruszały się siły główne dywizji: 198. pułk czołgów, 176. pułk artylerii, 23. pułk kawalerii gwardii oraz sztab dywizji. Oddziałem bocznym dywizji i ubezpieczeniem sił głównych z prawej flanki był 28. pułk kawalerii gwardii. Miał on się poruszać z kierunku Pieca na Przeganisko – Rekownicę – Piduń. Wskutek faktu, że przeprawa mostowa na Omulwi w Małdze była wysadzona, oddział przedni i siły główne dywizji były zmuszone zrezygnować z uderzenia z Małgi na Jedwabno od południa, poprzez Szuć. Skierowały się wobec tego wzdłuż Omulwi na północ, drogą Małga – Dębowiec – Dębowiec Mały. W Dębowcu Małym przekroczyły Omulew i skręciły w kierunku Nowego Borowego. W ten sposób 6. dywizja kawalerii gwardii zmierzała do zajęcia Jedwabna od zachodu, a nie jak pierwotnie planowano od południa. Tymczasem 28. pułk kawalerii gwardii, tworzący osłonę boczną 6. dywizji, do godziny 9.00 czasu moskiewskiego osiągnął Przeganisko. Broniły go jednak znaczne siły niemieckie w sile około batalionu piechoty, wspieranego przez osiem dział samobieżnych. Poza tym przeprawa przez Omulew w Przeganisku również była zniszczona. Pułk nawiązał co prawda walkę z Niemcami, ale przeprawienie się przez rzekę w Przeganisku nie było możliwe. W tej sytuacji pułk oderwał się od Niemców i skierował się w kierunku przeprawy w Małdze. Zastał ją, jak wcześniej pozostałe oddziały 6. dywizji, wysadzoną. Poza tym broniło jej około kompanii Niemców. Nie nawiązując tutaj walki, 28. pułk kawalerii gwardii do godziny 13.00 czasu moskiewskiego wyszedł w rejonie Małgi na główny szlak dywizji i ruszył jej śladem, drogą Małga – Dębowiec Duży – Dębowiec Mały – Nowe Borowe.
Ominięcie
Jedwabna i Tylkowa
Do godziny 11.00 czasu moskiewskiego przednie oddziały 25. pułku kawalerii gwardii dotarły do Jedwabna. Napotkały tu jednak na opór Niemców, których siłę Rosjanie ocenili na około kompanię piechoty, wspieraną przez dwa czołgi i działa samobieżne. 25. pułk kawalerii gwardii zrezygnował ze zdobywania Jedwabna. Pilniejszym zadaniem dla niego było szybkie kierowanie się w kierunku Olsztyna w celu wykonania otrzymanych rozkazów. Walki o Jedwabno opóźniłyby realizację tych zamierzeń. Nie podejmując walki, pułk skierował się poprzez Dłużek i zachodni brzeg jeziora Dłużek dalej na północ. Od strony Jedwabna pozostawił osłonę. O godzinie 14.30 25. pułk osiągnął już Tylkowo, którego broniły oddziały niemieckie w sile około batalionu piechoty, wspartego przez cztery czołgi. Również nie podejmując walki, Rosjanie obeszli Tylkowo, kierując się dalej na Olsztyn.
Walki
pod Czarnym Piecem
5. dywizja kawalerii gwardii generała Czepurkina również ruszyła planowo 21 stycznia 1945 roku o godzinie 7.00 rano. Wyznaczono jej drogę Muszaki – Zimna Woda – Omulew – Kahlbruch – Butryny – Nowa Wieś, prowadzącą pomiędzy jeziorem Omulew a jeziorem Priamy, czyli zachodnimi krańcami obecnego powiatu szczycieńskiego. Na czele podążał 17. pułk kawalerii gwardii. Po ponad dwóch godzinach drogi, o godzinie 9.20, 17. pułk został ostrzelany z karabinów maszynowych i moździerzy ze wschodniego brzegu bezimiennego dla Rosjan jeziora (prawdopodobnie chodzi o jezioro Priamy) i z Nataci Wielkiej. Pułk rozwinął się i ze wsparciem czołgów ruszył na niemieckie pozycje. Po dwóch godzinach walki zepchnął Niemców z zajmowanych rubieży i zadał im znaczne straty w sile żywej i sprzęcie. W dzienniku działań bojowych 5. dywizji kawalerii gwardii zanotowano: „Na pozycji obronnej nieprzyjaciel miał trzy linie transzei ciągłych, betonowe punkty oporu i cztery rzędy zasieków z drutu kolczastego”. Były to umocnienia tak zwanej olsztyneckiej pozycji obronnej, które w tym miejscu biegły od Czarnego Pieca do Nataci Wielkiej. Po przełamaniu niemieckich pozycji 17. pułk kawalerii gwardii kontynuował wyznaczoną marszrutę. Przy podejściu do kolonii Zgniłochy ponownie napotkał zażarty opór Niemców. Pułk zaatakował trzema szwadronami przy wsparciu artylerii i moździerzy. Około godziny 14.30 czasu moskiewskiego przełamał obronę Niemców. Przy podejściu do Bałdzkiego Pieca ponownie natknął się na zorganizowaną obronę. Pod naporem Rosjan oddziały niemieckie zostały zmuszone do wycofania się. O godzinie 17.00 czasu moskiewskiego 21 stycznia 1945 roku 17. pułk kawalerii gwardii zajął Butryny.
Zdobycie Olsztyna
32. mieszana dywizja kawalerii, trzecia dywizja wchodząca w skład 3. korpusu kawalerii gwardii, posuwała się za 6. dywizją kawalerii gwardii i także obeszła Jedwabno od zachodu, pozostawiając od strony tej miejscowości osłonę. Około godziny 24.00 czasu moskiewskiego 21 stycznia 1945 roku siły główne 32. dywizji kawalerii znajdowały się już obok Dłużka. W ten sposób cały 3. korpus kawalerii gwardii generała Oślikowskiego w przeciągu 21 stycznia 1945 roku dotarł pod Olsztyn. Nad ranem 22 stycznia uderzył na miasto i po paru godzinach je zdobył.
Prawa flanka
Jednakże w nocy z 21 na 22 stycznia, przed uderzeniem na Olsztyn, dla korpusu Oślikowskiego istotnym stało się zabezpieczenie prawej flanki. Nie zajęte przez Rosjan Jedwabno i Tylkowo stanowiły zagrożenie i mogły stać się bazą niemieckiego przeciwnatarcia na tyły korpusu. Dlatego Oślikowskiemu zależało na zabezpieczeniu tego kierunku. Wyznaczył do tego zadania ze swego korpusu jeden pułk kawalerii. Ale w głównej mierze zadanie zabezpieczenia tyłów korpusu Oślikowskiego, a tym samym zdobycia powiatu szczycieńskiego, miało przypaść piechocie 3. armii radzieckiej generała Aleksandra Gorbatowa, podążającej za korpusem Oślikowskiego.
Sławomir Ambroziak
Wykorzystane źródła: S. Piechocki, Olsztyn. Styczeń 1945. Portret miasta, Olsztyn 2000.