Szczycieńskie szkoły podstawowe wraz z jednym z przedszkoli przystąpiły do kampanii Rowerowy Maj.

Rowerowy majTo ogólnopolska akcja promująca zdrowy tryb życia. Wiąże się z zachęcaniem do docierania do placówki oświatowej zamiast samochodem rodziców pojazdem napędzanym siłą własnych nóg. Może być nim nie tylko rower, ale także hulajnoga i deskorolka, a organizatorzy dopuszczają do rowerowej akcji nawet rolki. Pogoda zazwyczaj sprzyja, warto więc nabijać szkolny licznik. Dla najaktywniejszych placówek przewidziano nagrody. Do uczestnictwa zaproszeni są nie tylko uczniowie i przedszkolaki, ale również nauczyciele i rodzice.

Jak wyczytaliśmy na stronie organizatorów, w tegorocznej kampanii uczestniczy stosunkowo niedużo miejscowości, bo 46. Szczytno wyróżnia się pozytywnie na tle województwa – oprócz naszego miasta do rywalizacji przyłączyły tylko się Kętrzyn i Lidzbark.

Akcja zachęciła nas do przyjrzenia się miejscom, w których można rower zostawić. Nie da się nie zauważyć, że niegdyś, w epoce słusznie minionej, stojaków rowerowych w Szczytnie dużo raczej nie było. Niezbyt imponująca była również liczba miejsc parkingowych dla samochodów – ludzie przemieszczali się głównie środkami komunikacji publicznej lub na własnych nogach. Czasy się jednak zmieniają i musi za nimi nadążać infrastruktura. Stojaków na rowery sukcesywnie przybywa. Ciekawie wkomponowane są np. te na placu Juranda (fot. 1) . Inaczej przypniemy rower na miejskiej plaży (fot. 2) . Zdarzają się obejmy, których położenie wymusza podniesienie przedniego koła. Niekiedy są one uformowane tak, że narażamy szprychy na wygięcie.

Tradycyjne stojaki zobaczymy także pod niektórymi blokami. Pod czteropiętrowcem przy ul. Chopina naliczyliśmy ich aż sześć – przed każdą klatką schodową (fot. 3) . Stojaki znajdziemy przed sklepami czy nawet stacjami paliw. Nie brakuje ich również pod świątyniami. Aż 20 jednośladów można ustawić obok siebie pod kościołem w Rozogach (fot. 4).

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.