Wielbiciele ryb powinni baczniej przyglądać się kupowanym produktom. Przeprowadzona niedawno przez Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Olsztynie kontrola wykazała, że jakość aż 54% z 50 przebadanych partii przetworów rybnych, w tym także tych oferowanych w szczycieńskich placówkach, pozostawia wiele do życzenia.

Rybka drugiej świeżości

ZA MAŁO MIĘSA, ZA DUŻO LODU

Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Olsztynie przeprowadził na terenie całego województwa kontrole jakości i prawidłowości oznakowania ryb i przetworów rybnych w dziewięciu podmiotach gospodarczych – dwóch hurtowniach, pięciu sklepach wielkopowierzchniowych oraz w dwóch innych placówkach handlowych. Wśród wziętych pod lupę punktów handlowych znalazły się również te działające w Szczytnie. Kontrola objęła ogółem 115 partii ryb i przetworów rybnych wartości ponad 31 tys. złotych. Wnioski nie są zbyt optymistyczne. W przetworach rybnych marynowanych, sardynkach i tuńczykach stwierdzono niższą zawartość tłuszczu, białka, soli, niższą masę mięsa ryby i wyższą od deklarowanej zawartość sacharyny. W pozostałych konserwach zakwestionowano aż 75% badanych partii. Powodem były m. in. powtarzające się wady organoleptyczne (pozostałości błony otrzewnej i gonad, tusze z uszkodzeniami skóry, gorzki smak, twarde ziarna ryżu w paprykarzu). Nie lepiej wygląda sytuacja jeżeli chodzi o ryby mrożone i w glazurze. Tu zakwestionowano 62,2% zbadanych partii, ze względu na wyższą od deklarowanej zawartość glazury i niższą zawartość mięsa ryby. Wyniki kontroli są najgorsze w stosunku do dwóch ostatnich lat. W 2007 r. zakwestionowano 52% zbadanych partii, a w 2008 – 39%.

SANEPID TEŻ KONTROLUJE

Kontrole placówek handlowych mających w swojej ofercie ryby prowadzi też szczycieński sanepid. W minionym roku było ich 21.

- W wyniku podjętych czynności kontrolnych wycofano z obrotu 23 kg ryb i produktów rybnych o zmienionych cechach organoleptycznych i po upływie terminu przydatności do spożycia – informuje powiatowy inspektor sanitarny Grażyna Sosnowska. Oprócz tego wydano pięć decyzji administracyjnych nakazujących przedsiębiorcom usunięcie nieprawidłowości sanitarno-higienicznych. W trzech przypadkach, dotyczących niewłaściwego oznakowania produktów rybnych, sprawy przekazano inspekcji weterynaryjnej. Na przedsiębiorców łamiących przepisy sanitarne nałożono mandaty. Grażyna Sosnowska przyznaje, że kontrole punktów sprzedaży ryb niemal zawsze wykazują nieprawidłowości.

- Handel tymi produktami nie jest łatwy, z uwagi na to, że szybko się psują - tłumaczy.

– Na szczęście, jak na razie, nie odnotowaliśmy żadnego zatrucia.

(łuk)/fot. internet