Sąd Okręgowy w Olsztynie pozostawił bez dalszego biegu protesty wyborcze złożone przez byłą radną Annę Rybińską i byłego burmistrza Krzysztofa Mańkowskiego dotyczące ponownego przeliczenia głosów w okręgu nr 4 w wyborach do Rady Miejskiej w Szczytnie. Postanowienie nie jest prawomocne i przysługuje na nie zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Sąd nie uwzględnił protestów
Krzysztof Mańskowski: - W moim przekonaniu w postanowieniu sądu są poważne uchybienia proceduralne

Przypomnijmy. Do Sądu Okręgowego w Olsztynie wpłynęły dwa protesty wyborcze dotyczące ustalenia wyników głosowania w okręgu nr 4 w Szczytnie w wyborach samorządowych, które odbyły się 7 kwietnia.

Wnioskodawcą pierwszego była Anna Rybińska, kandydująca na radną z ramienia komitetu Stowarzyszenia „Razem dla Mieszkańców” Wniosła ona o ponowne przeliczenie wszystkich oddanych głosów ważnych oraz uznanych przez członków Obwodowych Komisji Wyborczych za nieważne. W okręgu nr 4 doszło bowiem do sytuacji, że na komitet Stowarzyszenia „Razem dla Mieszkańców” oddano łącznie 588 głosów, co dało mandat tylko jednemu kandydatowi z tej listy, Piotrowi Gregorczykowi. Z kolei na listę KWW „Wspólnie dla Szczytna” padło 589 głosów, czyli zaledwie o jeden więcej.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.