Właściciele garaży przy ul. Targowej mają nie lada problem. Aby wyjechać z nich samochodem muszą się nieźle nagimnastykować, szczególnie w dni targowe.
Z obu stron drogi prowadzącej do garaży przy ulicy Targowej stoją znaki zakazu ruchu. Nie dotyczy to tylko użytkowników garaży, ale kto by to respektował. W każdy wtorek i piątek na drodze ustawia się sznur samochodów, których kierowcy, szczęśliwi ze znalezienia wolnego miejsca, udają się na zakupy. - Wyjechanie w tym czasie samochodem z garażu wymaga nie lada cierpliwości. Trzeba ostrożnie manewrować kierownicą, raz w lewo raz w prawo, aby nie otrzeć się o zaparkowany naprzeciwko pojazd – mówi Zdzisław Adamczewski, użytkownik jednego z garaży. Jego sąsiad w dni targowe wstaje wcześnie rano i podjeżdża samochodem pod dom, aby nie robić sobie potem problemu.
MY TYLKO NA CHWILKĘ
Użytkownicy garaży próbują zwracać uwagę parkującym w niedozwolonym miejscu kierowcom. Ci szukają różnych usprawiedliwień.
Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.