Ścieżka na finiszu

Korzystając z poprawy pogody mieszkańcy miasta i okolic wybrali się na spacer ścieżką pieszo-rowerową nad dużym jeziorem. Zaraz po tym meldowali w redakcji i to z miłym zaskoczeniem, że szlak jest już prawie ukończony. Faktycznie, gdy zjawiliśmy się na miejscu, zauważyliśmy, że po garbie, czyli wielkim nasypie nie ma już śladu, a robotnikom układającym kostkę pozostało do zamknięcia ścieżki w pełny okrąg zaledwie kilkadziesiąt metrów - fot. 1. Roboty trwają już od miesiąca. Przypomnijmy, że wykonuje je miejscowy oddział firmy „PUDIZ”, zaś stary wykonawca zajmuje się obecnie naprawianiem usterek na swoich odcinkach. Fachowcy pracujący przy ścieżce najpierw usunęli wspomniany wielki nasyp, który miał za zadanie osiąść pod własnym ciężarem i ustabilizować należycie podłoże. - Wywieźliśmy ok. 2 000 ton gruntu - mówi majster Marek Pietrzak. Teraz, jak dodaje, robota z układaniem kostki posuwa się szybko. Pobocza ścieżki umocnione są na tym nowym odcinku gabionami, czyli skrzyniami wykonanymi z metalowej siatki, w której zamknięte są kamienie (konstrukcje takie znane są z małego jeziora i okolic mola na miejskiej plaży). Gabiony wyglądają efektownie, co zapowiada, że ten fragment szlaku stanie się bodaj najbardziej atrakcyjnym odcinkiem, w dodatku z obu stron otoczonym wodą.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.