Pierwsza nowa matura już za nami. Po ogłoszeniu wyników najmniej powodów do zadowolenia mieli uczniowie liceów profilowanych, najwięcej absolwenci ogólniaków. Nieco lepiej niż w roku ubiegłym wypadł egzamin gimnazjalny.

Słabo, ale nie najgorzej

Średnie nie dla wszystkich

W tym roku młodzież ze szkół średnich po raz pierwszy zmagała się z nową maturą. Podobnie jak w całej Polsce, największe rozczarowanie wynikami przeżyli uczniowie szczycieńskich liceów profilowanych. W porównaniu do swoich kolegów z ogólniaków, wypadli słabo. W Zespole Szkół nr 1 w Szczytnie spośród 75 uczniów LP egzaminu dojrzałości nie zdało aż 26 osób. W klasie LO liczącej 28 uczniów, noga powinęła się tylko trzem. Dyrektor placówki Marian Wasilewski wyciąga z tego jednoznaczne wnioski.

- Trzeba się zastanowić, czy idea głosząca, że każdy absolwent szkoły ponadgimnazjalnej ma mieć średnie wykształcenie, jest słuszna - mówi. Dodaje, że uczniom liceów profilowanych brakowało motywacji do nauki, opuszczali dużo zajęć, co z pewnością wpłynęło na ich słabe wyniki.

Ni pies, ni wydra

Dyrektor Wasilewski ma też zastrzeżenia do zasad, na jakich funkcjonują licea profilowane.

- Obecnie te szkoły to ni pies, ni wydra - uważa. - Przygotowują do matury gorzej ze względu na program. Mniej godzin przeznacza się tu na język polski i obcy, w zamian zaś wprowadzono przedmioty, które dają jedynie wstępną orientację zawodową.

Podobnego zdania jest szefowa Zespołu Szkół nr 2 Danuta Maroszek.

- Liceum profilowane nie daje ani zawodu, ani nie przygotowuje do nowego egzaminu dojrzałości - uważa. W kierowanej przez nią placówce spośród 108 uczniów LP matury nie zdało 30. Znacznie lepiej wypadli absolwenci LO. Na 46 licealistów na egzaminie nie powiodło się tylko 5. Największe problemy sprawił młodzieży język polski i historia. Ogółem w ZS 2 nową maturę zdało 77,3% uczniów.

- Zachwyceni wynikami nie jesteśmy, ale i tak obawialiśmy się, że będzie gorzej. Na pewno w przyszłym roku czeka nas dużo pracy nad poprawą jakości kształcenia - uważa Danuta Maroszek.

Sami uczniowie otwarcie mówią o przyczynach swoich niepowodzeń.

- Miałem trudności w zrozumieniu poleceń na pisemnej maturze z polskiego. Przed egzaminem może ze dwa razy rozwiązywaliśmy testy kształtujące umiejętność rozumienia czytanych tekstów - mówi Łukasz, uczeń LP w ZS 2, który nie zdał z języka polskiego i angielskiego.

Co dalej z LP

Słabe wyniki osiągnięte przez licea profilowane wywołały falę dyskusji o przyszłości tych szkół. MENiS zastanawia się, czy dla ich uczniów nie wprowadzić odrębnych arkuszy egzaminacyjnych. Zdawaliby oni wówczas tzw. maturę zawodową, która pozwalałaby podjąć im studia tylko na niektórych kierunkach. Nie wszystkim podoba się ten pomysł.

- Twórcy nowej matury zakładali, że ma ona zacierać różnice między poszczególnymi regionami kraju i służyć ujednoliceniu programów kształcenia. Wprowadzenie odrębnego arkusza mijałoby się zatem z celem reformy - uważa naczelnik wydziału oświaty w szczycieńskim starostwie Stefan Januszczyk. Z kolei dyrektor ZS 2 Danuta Maroszek jest zdania, że za wcześnie na jakiekolwiek rozstrzygnięcia.

- Dla wszystkich, którzy kończą szkołę średnią matura powinna być jednakowa - dodaje.

Najwięcej powodów do radości mają w tym roku absolwenci Zespołu Szkół nr 3. Tu nową maturę zdało 97% uczniów.

- Cieszymy się z wyników, nasza młodzież była dobrze przygotowana do egzaminu - mówi dyrektor Piotr Karczewski.

Co czeka tych, którym powinęła się noga? Mogą oni ponownie zdawać maturę w styczniu, pod warunkiem, że do 4 lipca złożyli za pośrednictwem dyrektorów szkół stosowną deklarację do OKE w Łomży. Wyznaczy ona termin i miejsce poprawki.

Trochę lepsi od najgorszych

Na kilka dni przed zakończeniem roku szkolnego wyniki sprawdzianu swoich umiejętności poznali gimnazjaliści. W powiecie szczycieńskim osiągnięto średnią 32,16 punktów z części humanistycznej, znacznie słabiej wypadła część matematyczno-przyrodnicza - 23,32 pkt. Z obu sprawdzianów można było uzyskać maksymalnie po 50 pkt. Tegoroczny wynik jest nieco lepszy od średniej wojewódzkiej (odpowiednio 31,5 i 22,9 pkt). Nie ma się jednak za bardzo z czego cieszyć, skoro nasz region wypadł najgorzej w kraju. W Szczytnie największą zdobyczą punktową może się poszczycić Gimnazjum nr 1. W części humanistycznej uczniowie tej placówki zdobyli średnio 36,74 pkt, zaś w części matematyczno-przyrodniczej 26,88. W porównaniu z rokiem ubiegłym to znacząca poprawa. Dyrektor szkoły Ewa Żenczykowska-Sawicka nie popada jednak w nadmierny optymizm.

- Tegoroczny egzamin potwierdza, że zbyt wiele czynników wpływa na jego ostateczny wynik. Wiele zależy np. od konstrukcji testów. Tym razem arkusz z części humanistycznej był bardziej dostosowany do możliwości ucznia niż przed rokiem - mówi.

W Gimnazjum nr 2 osiągnięto wynik 32,57 w części humanistycznej i 24,33 w matematyczno-przyrodniczej. O poprawie w stosunku do roku ubiegłego mówią dyrektorzy gimnazjów w Wielbarku i Pasymiu. W tym pierwszym uczniowie zdobyli odpowiednio po 30,61 i 24,52 pkt, w drugim 32,94 i 23,26.

(łuk, jor)

2005.07.06