Jako Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Wileńsko-Nowogródzkiej postanowiliśmy włączyć się w obchody stulecia odzyskania niepodległości. 14 sierpnia wybraliśmy się w sentymentalno-patriotyczną podróż do Wilna i okolic. Nasze pierwsze kroki skierowaliśmy do Ostrobramskiej Pani, u stóp której często modlił się Marszałek Piłsudski (...).
Dzień 15 sierpnia jest szczególnie dla nas ważny - to Święto Matki Bożej Zielnej, a także 98. rocznica Bitwy Warszawskiej i Święto Wojska Polskiego. Podczas mszy św., którą wspólnie z miejscowym księdzem odprawiał nasz ksiądz Lech Lachowicz w kościele Ducha Świętego, modliliśmy się we własnych intencjach i za tych, którzy oddali życie za wolną Polskę. Poświęcone kwiaty i zioła zabraliśmy do domu. Następnie udaliśmy się do kolejnych miejsc nam drogich. Cmentarz na Rossie to jedna z najważniejszych narodowych nekropolii. Tutaj obok Matki - Marii z Billewiczów Piłsudskiej spoczywa serce syna - Marszałka Józefa Piłsudskiego. Modląc się i zapalając znicze oddaliśmy hołd narodowym bohaterom. Kolejnym celem naszej podróży była Powiewiórka. Tu, w małym drewnianym kościółku, znajduje się pamiątkowa tablica i chrzcielnica, w której 15 grudnia 1867 roku został ochrzczony Józef Klemens Piłsudski. Następny kierunek to Zułów. Tutaj stał piękny dwór rodziny Piłsudskich, który niestety spłonął (..). Obecnie tam, gdzie stała kolebka pierwszego Marszałka Odrodzonej Polski stoi dąb posadzony w 1937 roku przez Prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego i Marszałkową Aleksandrę Piłsudską (…). Tutaj zapaliliśmy znicze i odśpiewaliśmy „Mazurka Dąbrowskiego”.
Następnie przeszliśmy Aleją Pamięci Narodowej i stojące tam stele (kamienne płyty poświęcone ważnym wydarzeniom i postaciom z historii Polski) ozdobiliśmy biało czerwonymi chorągiewkami (...). Po powrocie do Wilna udaliśmy się na Plac Ratuszowy, gdzie odbył się koncert Kapeli Wileńskiej świętującej jubileusz 30-lecia (...).
Trzeciego dnia zwiedziliśmy katedrę, historyczny Plac Łukiski, najstarszy kościół Franciszkanów (obecnie odnawiany) i Górę Trzech Krzyży z piękną panoramą Wilna. W drodze powrotnej odwiedziliśmy Troki, jedno z najpiękniejszych miejsc na Litwie, gdzie 21% mieszkańców stanowią Polacy. Tutaj zjedliśmy tradycyjne danie kuchni karaimskiej, słynne kibiny, czyli pieczone pierogi z kruchego ciasta nadziane siekaną baraniną. Posileni, pełni wrażeń i prezentów pożegnaliśmy miłą przewodniczkę Teresę Kaplewską i ruszyliśmy w drogę powrotną do Szczytna. Chciałoby się powiedzieć: „To były piękne dni”.
Dziękujemy Ci Janeczko za zorganizowanie tej lekcji historii,która na długo pozostanie w naszej pamięci.
Kresowiaczka
- Teresa Moczydłowska