Coraz więcej mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej „Odrodzenie” i TBS „Jurand”, a także lokali zarządzanych przez innych administratorów musi płacić kary za niewłaściwą segregację śmieci. W ubiegłym roku miasto wydało 30 decyzji nakładających na nich podwojoną stawkę za odbiór odpadów, podczas gdy w 2022 r. było ich 11. Mieszkańcy są zbulwersowani, bo choć większość z nich przykłada się do segregacji, to muszą płacić za nielicznych, którzy ją zaniedbują.

Śmieciowa odpowiedzialność zbiorowa
Prezes SM „Odrodzenie” Krzysztof Krakowski nie ma wielkich nadziei, że odwołania od decyzji burmistrza zostaną rozpatrzone na korzyść mieszkańców. Tymczasem bloków objętych karami przybywa, a wśród nich jest też budynek na ul. Polskiej 1 – 19

LUDZIE SIĘ ZŁOSZCZĄ, A PREZES DOSTAJE PO GŁOWIE

W ostatnim czasie w kilku blokach zarządzanych przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Odrodzenie” pojawiły się komunikaty o nałożeniu na mieszkańców kar za niewłaściwą segregację śmieci. Dotyczy to budynków m.in. na ul. Leyka, Solidarności i Polskiej. - Skala tego zjawiska robi się niepokojąca – mówi prezes SM „Odrodzenie” Krzysztof Krakowski.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.