Zamieszanie organizacyjne i informacyjne towarzyszy pierwszym dniom obowiązywania nowej ustawy śmieciowej. - Za kilka miesięcy wszystko się dotrze – uspokaja wiceburmistrz Krzysztof Kaczmarczyk.

Śmieciowe zamieszanie

ZUK NAS „ROZPIEŚCIŁ”

Od lipca weszły w życie nowe przepisy ustawy śmieciowej. Od dłuższego czasu wywołują one wiele pytań i wątpliwości. Tych, którzy w Szczytnie wyrażali z tego powodu obawy, wiceburmistrz uspokajał niedawno na łamach „Kurka” mówiąc, że zwykły mieszkaniec nie powinien zauważyć różnicy. Tymczasem rzeczywistość pokazuje, że jest inaczej. Pierwsze niepokojące sygnały zaczęły docierać do nas już w pierwszych dniach lipca. Skarżący, to głównie starsi mieszkańcy domków jednorodzinnych, których pojemniki na śmieci ustawione są głęboko w podwórkach, a nie przy głównej bramie. Od pracowników firmy Remondis dowiedzieli się, że teraz w dniu odbioru śmieci pojemniki będą musieli sami wystawiać przed posesję, a potem je stamtąd zabierać.

- To nie na nasze siły. Mamy już ponad 70 lat – żalą się małżonkowie jednej z posesji, przypominając, że poprzedni operator – ZUK takich wymagań nie miał. Podobne uwagi napływają z różnych stron miasta.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.