W Szczytnie wmurowano kamień węgielny pod budowę nowej siedziby Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. Oddanie obiektu do użytku planowane jest za trzy lata.

Strażnica z rozmachem

W poniedziałek 20 grudnia na terenie budowy nowej strażnicy odbyły się uroczystości z udziałem m.in. wojewódzkiego komendanta straży pożarnej Grzegorza Kniefela, Metropolity Warmińsko-Mazurskiego arcybiskupa Edmunda Piszcza, księży szczycieńskiego dekanatu oraz władz samorządowych.

- Dzisiaj jest piękny dzień, którym zaczynamy inwestycję tak długo oczekiwaną przez strażaków w Szczytnie - mówił komendant wojewódzki, wyrażając nadzieję, że nie zabraknie na nią środków.

Grzegorz Kniefel wraz komendantem powiatowym PSP Józefem Zajączkiewiczem, starostą Andrzejem Kijewskim oraz przewodniczącym Rady Powiatowej Krzysztofem Mańkowskim dokonali symbolicznego wmurowania kamienia węgielnego. Chwilę później miejsce rozpoczętej już budowy poświęcił arcybiskup Piszcz.

Na zakończenie uroczystości komendant Kniefel przekazał komendantowi Zajączkiewiczowi kluczyki do opla astry sprezentowanego szczycieńskim strażakom przez komendę wojewódzką.

Za ciasne garaże

O tym, że straż w Szczytnie potrzebuje nowego lokum, było wiadomo od dawna.

Realizacja inwestycji stała się jednak możliwa dopiero w ubiegłym roku, kiedy starostwo przekazało działkę pod budowę i zdecydowało się wesprzeć przedsięwzięcie finansowo. Perspektywa zmiany siedziby cieszy przede wszystkim samych strażaków.

Stara komenda, mieszcząca się przy ulicy Kościuszki, od dawna nie spełnia już podstawowych norm. Największym problemem dla strażaków są zbyt ciasne i niskie garaże, w których nowe wozy bojowe mieszczą się z trudem.

- Dawniej, gdy do akcji wyruszały żuki czy jelcze, takich kłopotów nie było. Teraz, aby umieścić nowe pojazdy w garażu, musieliśmy zrywać podłogi - mówi Komendant Powiatowy PSP w Szczytnie, Józef Zajączkiewicz. Dodaje, że w komendzie brakuje zaplecza technicznego z prawdziwego zdarzenia, w którym znajdowałyby się np. warsztaty niezbędne do napraw sprzętu. Usytuowanie siedziby straży przy ulicy Kościuszki powoduje również zagrożenie wypadkiem. Wozy bojowe pędzące do akcji wyjeżdżają z garaży wprost na ruchliwą jezdnię. Do tego dochodzi jeszcze bliskie sąsiedztwo szkoły.

Nowe plany na starej działce

O zmianie lokalizacji komendy dyskutowano już od dwudziestu lat.

- Pomysłów było wiele. W grę wchodził teren za ulicą Poznańską, później rozważano okolice tartaku przy Wileńskiej oraz rejon przy wjeździe do Szczytna od strony Korpel - opowiada komendant Zajączkiewicz.

Ostatecznie postanowiono zmodernizować i rozbudować starą siedzibę. Strażacy mieli nawet gotowy projekt, który przewidywał wykorzystanie zajmowanej dotychczas działki. Okazało się jednak, że na jej terenie nie ma zbyt wiele miejsca. Aby wkomponować tam nowy budynek, trzeba by było postarać się o sąsiednie grunty. Wyglądało więc na to, że sprawy utkną w martwym punkcie, a szczycieńscy strażacy nieprędko przeprowadzą się do nowoczesnej komendy.

Pomoc starostwa

Przełom nastąpił w kwietniu 2003 roku, kiedy zarząd starostwa zaprosił na spotkanie komendanta wojewódzkiego PSP, Grzegorza Kniefela. Początkowo dyskusja miała dotyczyć realizacji projektu na starej działce, ale starosta Andrzej Kijewski zaproponował inną lokalizację, przy ul. Skłodowskiej - Curie. Zobowiązał się przy tym do współfinansowania, wraz z Urzędem Wojewódzkim, pierwszego etapu inwestycji, obejmującego stan surowy budynku nowej strażnicy. Na ten cel przewidziano środki w wysokości 2,5 mln zł. Fundusze na wyposażenie obiektu m.in. w nowoczesne systemy łączności mają pochodzić z budżetu centralnego. Całość ma się zamknąć sumą 7,5 mln zł.

- Wkład samorządu lokalnego jest podstawowym warunkiem uzyskania pieniędzy z Warszawy i bazą dalszych inwestycji. W naszym wypadku wymóg ten został spełniony - mówi komendant Zajączkiewicz.

Osiem garaży

Nowy projekt, wykonany przez olsztyński "PROFKAD", zakłada, że w budowanym już obiekcie będzie 8 garaży (w starym są tylko 3), myjnia i odpowiednie zaplecze techniczne. Nad nimi znajdzie się sala wykładowa i sypialnie. Ześlizgi do garaży zaprojektowano tak, by strażacy pędzący do akcji mogli jak najszybciej dotrzeć do pojazdów. Na drugą część budynku składać ma się biuro i centrum powiadamiania ratunkowego, w którym zapadają decyzje w przypadku bezpośredniego zagrożenia.

Prace budowlane ruszyły już 2 grudnia. Budynek strażnicy w stanie surowym ma być gotowy do końca września 2005 roku. Według planów, oddanie nowej komendy do użytku nastąpi za trzy lata. Perspektywa zmiany siedziby cieszy komendanta Zajączkiewicza, który z niecierpliwością oczekuje przeprowadzki.

- Każda poprawa warunków naszej pracy jest dla mnie satysfakcjonująca, a budowa nowej strażnicy właśnie temu służy - mówi.

Ewa Kułakowska, o

2004.12.22