Sceny niczym z filmu sensacyjnego rozegrały się w miniony piątek
w Szczytnie i okolicach. Wszystko za sprawą policyjnego pościgu za
17- i 12-latkami z Pisza, którzy uciekali przed funkcjonariuszami skradzionym citroenem. Desperatów nie zatrzymała nawet kolczatka drogowa. Na dodatek potrącili policjanta.
Takie sceny na ogół można oglądać tylko w filmach sensacyjnych, a nie w rzeczywistości. A jednak w piątkową noc szczycieńska policja musiała stawić czoło dwóm nastoletnim, ale bardzo zdesperowanym sprawcom. Wszystko zaczęło się od zgłoszenia od funkcjonariuszy z Ostrołęki, że w Myszyńcu nie zatrzymał się do kontroli drogowej kierujący citroenem. Kierowca zmierzał w kierunku Szczytna. W pościg za nim ruszyli stróże prawa z Myszyńca. Jak się okazało, samochód został skradziony w minioną środę w Kolnie. Policjanci ze Szczytna ustawili punkt blokadowy w Olszynach, lecz kierujący citroenem nie zatrzymał się.