Pogoda dopisała, chętnych do startu nie zabrakło, niejeden z zawodników dobiegał do mety z uśmiechem na ustach, a nad wszystkim unosiła się pozytywna energii. Czego wymagać więcej od imprezy, która ściągnęła do Szczytna przeszło 300 zawodników z różnych stron Polski, a nawet z zagranicy?

Szczycieńska impreza na medal
Triathlonowa impreza rozpoczęła się od części pływackiej

Cross Triathlon Szczytno odbywał się u nas już po raz szósty. Wcześniej rywalizowano przez dwa dni, teraz na zmagania wyznaczono ostatnią niedzielę lipca.

W zawodach w różnych ich wariantach uczestniczyło ponad 300 zawodników, frekwencja zatem dopisała. - Przyjeżdżają do nas już po raz kolejny, bo jak tłumaczą atmosfera i warunki są tu doskonałe – mówi Anna Jesień, prezes Stowarzyszenia Sportowe Mazury, współorganizatora zawodów, a w przeszłości utytułowana lekkoatletka.

Nie wszystkim było dane dojechać do mety – niektórzy musieli swój rower doprowadzić

Triathlon to dość młody sport, choć łączy w sobie dyscypliny raczej wiekowe. Narodził się w latach 70. ubiegłego wieku. Od igrzysk w Sydney jest dyscypliną olimpijską. Chętnych do sprawdzenia swoich sił w pływaniu, jeździe na rowerze i bieganiu nie brakuje na całym świecie, także i u nas. Triathlon w wersji olimpijskiej to 1,5 km pływania, 40 km jazdy na rowerze i 10 km. W przypadku imprezy organizowanej po raz szósty w Szczytnie punktem odniesienia były w bieżącej edycji zawody ironman, wymagające już nie lada kondycji (3,8 km/180 km/42 km). Aż tak długich dystansów uczestnicy Cross Triathlon Szczytno pokonywać nie musieli, ale nawet wersje ¼ IM, 1/8 IM czy 1/16 nie są przeznaczone raczej dla zwykłego zjadacza chleba. Całość wzbogacono o wyścigi sztafet, czyli bieg, jazdę na rowerze i ponownie bieg. Na koniec odbył się Duathlon Rodzinny, w którym startowały pary – rodzic plus dziecko. Podobnie jak rok temu na starcie stanęło 19 rodzin.

Dla Konrada Lisewskiego był to debiut w triathlonie

Wszystko zaczęło się na miejskiej plaży częścią pływacką, po której uczestnicy głównej części imprezy musieli przesiąść się na rowery. Popedałowali nimi bardziej lub mniej łatwymi trasami polbrukowymi, asfaltowymi i gruntowymi spinającymi Szczytno, Kamionek, Lipową Górę Zachodnią i Szczycionek. Na deser pozostał bieg wokół Jeziora Domowego Dużego. Mimo niesamowitego przecież wysiłku humory startującym na ogół dopisywały, stać ich było na uśmiech czy ciepłe słowa skierowane w stronę osób zabezpieczających trasę. Nad wspomnianym bezpieczeństwem czuwała m.in. pokaźna grupa służb mundurowych oraz rowerzyści z niezawodnych „Kręciołów”. Nie był to, rzecz jasna, koniec wykazu osób służących bezinteresownym wsparciem dla organizatorów.

Niektórzy uczestniczyli w szczycieńskiej imprezie już nie po raz pierwszy, na listach startowych znaleźli się i tacy, dla których był to debiut w triathlonie. Należy do nich np. Konrad Lisewski, student rodem ze Szczytna będący już na etapie pisania pracy magisterskiej. - Na co dzień trenuję pływanie, biegam, po amatorsku jeżdżę na rowerze. Znajomi wystartowali i była to dodatkowa motywacja - mówi. - Najtrudniejszy był odcinek na samym Szczycionku, kiedy był długi i stromy zjazd po wertepach. Pierwsze kółko było takie asekuracyjne, na drugim przyspieszyłem. Na bieganiu dałem z siebie wszystko, co mogłem.

Amelia Mariańska – najlepsza zawodniczka ze Szczytna

Z naszych zawodników w klasyfikacji generalnej na podium udało się wskoczyć tylko Łukaszowi Łukaszewskiemu z Witowa, który był drugi w wyścigu ¼ IM. W strefie medalowej nasi znaleźli się w kategoriach wiekowych, branżowych oraz związanych z płcią. Na „pudło” najczęściej wskakiwali: Amelia Mariańska (m.in. 3. m. w kategorii kobiet i 1. m. w K 20), Konrad Lisewski (m.in. 3. m. w M 20) oraz wspomniany Łukasz Łukaszewski.

Wyniki – klasyfikacja OPEN

¼ IM

1. Radosław Kord (Barczewo), 2. Łukasz Łukaszewski (Witowo), 18. Cezary Zbrzeźny (Szczytno), 37. Józef Zdunek (Szczytno).

1/8 IM

1. Marcin Tumiel (Chorzele), 11. Konrad Lisewski (Szczytno), 28. Amelia Mariańska (Szczytno), 31. Wiktor Wołoszko (Szczytno), 32. Łukasz Zapadka (Szczytno), 47. Anna Orzoł (Szczytno).

1/16 IM

1. Tomasz Jurkowski (Warszawa), 5. Marcin Herman (Szczytno), 14. Antoni Artych (Zielonka), 20. Tomasz Mika (Szczytno), 23. Radosław Kulesza (Szczytno), 44. Adam Artych (Zielonka), 52. Zdzisław Choroszewski (Szczytno), 56. Agata Lenkiewicz (Szczytno).

Wyniki dostępne na stronie: http://triathlonszczytno.pl/wyniki-2023/

Nie wszystkie imprezy sportowe organizowane w Szczytnie bądź okolicach mają szczęście do ciągłości. Niekiedy gaśnie zapał organizatorów bądź brakuje funduszy. Z tym problemem nie muszą się mierzyć organizatorzy szczycieńskiego triathlonu. – Było super. Pogoda dopisała. Uczestnicy są generalnie zadowoleni - podsumowuje Paweł Jesień. – Może za rok będzie coś więcej dla dzieci – snuje plany. Jak mówi, zapisy do kolejnej edycji ruszą już w listopadzie. Sprawy organizacyjne to początek roku. A potem – czas na siódmą edycję Cross Triathlon Szczytno.

(gp)

 

Łukasz Łukaszewski zajął drugie miejsce w wyścigu ¼ IM

Podziękowania organizatorów

Tak duża impreza nie odbyłaby się, gdyby nie wsparcie samorządów: Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Powiatu Szczycieńskiego, Gminy Szczytno i przede wszystkim Miasta Szczytno. Wsparcia udzielili również liczni sponsorzy, którym serdecznie Dziękujemy.

Szczególne podziękowania należą się licznym Wolontariuszom, bez których nie byłoby mowy o zrobieniu tak dużej imprezy. Za bezpieczeństwo uczestników odpowiadała niezawodna grupa Autrimpus, ZOZ Szczytno oraz OSP OLSZYNY, OSP SZYMANY, OSP PŁOZY, OSP GAWRZYJAŁKI, OSP TRELKOWO, OSP LIPOWIEC, OSP DŹWIERZUTY, OSP ŚWIĘTAJNO, OSP LINOWO, OSP SZCZYTNO, KPP w SZCZYTNIE, KP PSP w SZCZYTNIE, 8. SZCZYCIEŃSKI BATALION RADIOTECHNICZNY, AUTRIMPUS i ZOZ SZCZYTNO.