Po zamordowaniu arcyksięcia i następcy tronu austriackiego oraz jego żony w Sarajewie, flagi na masztach przed ratuszem w Szczytnie zostały wciągnięte do połowy. 30 lipca 1914 roku na terenie szczycieńskich koszar odbył się apel, w trakcie którego komendant batalionu podpułkownik Modrow oznajmił zebranym strzelcom stan zagrożenia wojną oraz że został przeniesiony na stanowisko dowódcy 50. Rezerwowego Pułku Piechoty. Nowym komendantem został major Ernst Weigelt.

Szpiegomania
Zniszczony Rynek (ul. Odrodzenia)

A WIĘC WOJNA

Kompaniom wydano wojenne wyposażenie, w tym po 150 nabojów. O godzinie 14.00 nastąpił wymarsz czterech kompanii w celu obsadzenia znajdującej się pod Szczytnem linii blokhauzów. 1 sierpnia Niemcy ogłosiły wojnę z Rosją, a dwa dni później z Francją. 12 sierpnia batalion strzelców otrzymał rozkaz opuszczenia linii umocnień, a 23 sierpnia wziął udział w bitwie pod Orłowem i Łyną, gdzie poległo wielu strzelców i oficerów, w tym dowódca major E. Weigelt.

PODEJRZLIWOŚĆ I OSKARŻENIA

Po tym jak strzelcy opuścili koszary zaczęli napływać do nich rezerwiści, a w mieście i okolicy zapanowała szpiegomania, w wyniku której wartownia zapełniła się schwytanymi podejrzanymi. Zatrzymano nawet ośmioletniego chłopca, który chodził po polach pod Olszynami. Do koszar dostarczył go na kierownicy jakiś rowerzysta. By ten groźny szpieg nie poznał żadnych tajemnic zawiązano mu oczy. Dowódca powiatowej żandarmerii otrzymał polecenie z Olsztyna, by aresztować syna rolnika Friedricha Blasika pod zarzutem szpiegostwa. Podejrzanego zabrał z pola, na którym pracował i przyprowadził go do więzienia sądowego.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.