Zbliżające się święta to dla większości z nas zwiększone wydatki związane z uroczystościami oraz obdarowywaniem najbliższych. Ograniczone środki finansowe popychają nas w kierunku zaciągnięcia pożyczki. Przeciętny konsument w tym celu kieruje się do banku, gdzie teoretycznie ma możliwość zaciągnięcia kredytu. Odmowa udzielenia go przez bank dla większości z nas powinna stanowić swoistą lampkę kontrolną, gdyż jednoznacznie wskazuje, że nasza płynność finansowa jest zagrożona i powinniśmy dokładnie przyjrzeć się swoim wydatkom. Niektórzy konsumenci wyciągają z tego faktu swoistą naukę i uzdrawiają swoje finanse, inni jednak korzystają z usług firm oferujących szybkie pożyczki. Ogłoszenia na przystankach autobusowych, w prasie, a ostatnio w Internecie znacznie upraszczają dostęp do tych swoistych pożyczek.
Urzędnicy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdzili 24 serwisy internetowe, które oferują pożyczki (nie chodzi jednak o społecznościowe serwisy pożyczkowe). Sprawdzeni przedsiębiorcy zostali wybrani losowo po wpisaniu do wyszukiwarki haseł takich jak m.in. chwilówka, szybki kredyt, pożyczka bez BIK. Najczęściej pojawiającym się problemem w skontrolowanych ofertach był brak informacji dotyczących kosztów udzielanej pożyczki. Takie dane są wymagane przez prawo i służą porównaniu innych ofert. Co więcej, zawierając umowę na odległość, konsument powinien zostać wcześniej poinformowany o zasadach zapłaty ceny, kosztach rozmów telefonicznych, prawie wypowiedzenia umowy – takich informacji również nie zawierały niektóre przeszukane strony.
Z działań przeprowadzonych przez UOKiK wynika, że firmy pożyczkowe wbrew prawu nie informują o tym, że konsument ma 14 dni na odstąpienie od umowy, jeśli pożyczkę bierze przez Internet lub telefon, a nawet przez SMS. W takim przypadku należy zwrócić całą kwotę, ale przedsiębiorca ma prawo zatrzymać wpłaconą przez nas opłatę przygotowawczą. Obowiązkiem instytucji udzielających kredytów konsumenckich na odległość jest ponadto rzetelne informowanie o warunkach zobowiązania oraz o jego kosztach w ofertach i przekazach reklamowych. Kontrola UOKiK wykazała, że ten obowiązek nie zawsze jest przestrzegany. W chwili obecnej Urząd prowadzi dziewięć postępowań wyjaśniających i planuje wszcząć jeszcze dwa. Ponadto wątpliwości kontrolerów wzbudziła informacja, że za wcześniejszą spłatę kredytu dany przedsiębiorca nie pobiera opłat. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, konsumenci nie mogą ponosić żadnych kosztów za wcześniejszą spłatę kredytu konsumenckiego.
Dodać należy, że większość przedsiębiorców traktuje stronę internetową do nawiązania kontaktu z klientem. Zawarcie właściwej umowy następuje w siedzibie firmy.
Agata Gołaszewska-Horak