Arkadiusz Młyńczak nie jest już skarbnikiem w Urzędzie Miasta i Gminy Pasym. Odwołali go radni, bo prawomocnym wyrokiem sądu został uznany kłamcą lustracyjnym, a prawo zabrania takim osobom pełnienia najważniejszych funkcji w samorządach. Były już skarbnik zaprzecza, aby współpracował z komunistyczną służbą bezpieczeństwa.
ODWOŁANIE W AURZE TAJEMNICZOŚCI
Odwołanie Arkadiusza Młyńczaka po ponad dwudziestu latach sprawowania funkcji skarbnika miasta i gminy Pasym owiane było aurą tajemniczości. Przed sesją, w programie której znalazł się ten punkt, burmistrz Cezary Łachmański nie chciał wyjawić powodów zmiany na tym stanowisku. Zapewniał tylko, że nie mają one związku z pracą Młyńczaka w pasymskim urzędzie. Z kolei radni o przesłankach przemawiających za odwołaniem skarbnika dowiedzieli się podczas zamkniętego spotkania odbywającego się tuż przed obradami. W trakcie samej sesji, transmitowanej na żywo, również nie padły żadne wyjaśnienia. Mieszkańcy śledzący obrady usłyszeli tylko kurtuazyjne podziękowania. Burmistrz tłumaczył, że o powodach odwołania skarbnika dowiedzą się z artykułów w lokalnej prasie.
SĄD: JEST KŁAMCĄ LUSTRACYJNYM
Dlaczego Arkadiusz Młyńczak musiał rozstać się z funkcją? Okazuje się, że przyczyną jest prawomocny już wyrok sądu, który uznał byłego skarbnika kłamcą lustracyjnym.