Siedemnaście par z terenu gminy Szczytno świętuje w tych dniach rocznicę 50-lecia pożycia małżeńskiego. Z tej okazji wójt Sławomir Wojciechowski odznaczył każdego z dostojnych jubilatów „Medalem za Długoletnie Pożycie Małżeńskie”.

Tolerancja i kompromis - recepta na długie wspólne życieW sobotę na zaproszenie wójta Sławomira Wojciechowskeigo do świetlicy wiejskiej w Rudce zjechały pary małżeńskie z gminy Szczytno obchodzące Złote Gody. W tym roku pięknego jubileuszu 50-lecia pożycia małżeńskiego doczekało się 17 par. Stawili się też małżonkowie, którzy są już ze sobą od 60 lat. Wójt w towarzystwie starosty Jarosława Matłacha, wicewójt Ewy Zawrotnej, przewodniczącego Rady Gminy Zbigniewa Woźniaka i skarbnik Jolanty Godlewskiej składał jubilatom najserdeczniejsze gratulacje oraz życzenia pomyślności i zdrowia na dalsze lata. - Życzymy, żebyście w dalszym ciągu cieszyli się miłością i wzajemnym szacunkiem, który wam do tej pory towarzyszył i nigdy nie tracili z oczu wspólnych celów oraz marzeń, które was łączą – mówił wójt. Z kolei wicewójt Ewa Zawrotna zauważała, że dzisiejsi jubilaci pięćdziesiąt lat temu przyrzekali sobie nawzajem, że będą dzielili wspólnie wszystko co dobre i złe, wspomagali się w ciężkich chwilach i cieszyli wspólną radością: - Dziś gratulujemy wam, że mimo wielu zdarzeń losowych dotrzymaliście przysięgi małżeńskiej.

Wójt Sławomir Wojciechowski zgodnie z przyjętą tradycją, świętujące Złote Gody pary odnowiły przysięgę małżeńską, dziękując sobie za miłość, opiekę i przywiązanie. Przyrzekały też, że uczynią wszystko, aby ich małżeństwa trwały w zgodzie, zdrowiu i szczęściu. Następnie wójt w imieniu Prezydenta RP wręczył każdemu z jubilatów „Medal za Długoletnie Pożycie Małżeńskie” z listem gratulacyjnym. Jubilaci zostali też obdarowani drobnym upominkiem i różą. Oficjalną część uroczystości zakończył wzniesiony przez wójta toast za pomyślność dostojnych jubilatów oraz odśpiewane przez przedstawicieli władz samorządowych „Sto lat”. Później przyszła pora na poczęstunek i dyskusje o minionych i obecnych czasach.

Wójt Sławomir Wojciechowski w towarzystwie wicewójt Ewy Zawrotnej, starosty Jarosława Matłacha, skarbnik Jolanty Godlewskiej i przewodniczącego Rady Gminy Zbigniewa Woźniaka życzył jubilatom wszelkiej pomyślności i zdrowia na kolejne lata

Zapytani o receptę na doczekanie tak pięknego jubileuszu małżonkowie przyznawali, że w ich życiu nie brakowało „cichych dni”. - Dominowała jednak tolerancja i zawsze znajdowaliśmy jakiś kompromis – mówili Irena i Ryszard Kozonowie. Dlaczego dziś jest o to tak trudno? - Młodzi ludzie nie są wychowywani w dyscyplinie. Za naszych czasów nie myślało się o narkotykach, czy alkoholu – mówią Barbara i Zdzisław Śmiałkowscy. - Nasze pokolenie miało inne podejście do życia, rodzice mieli więcej czasu dla dzieci – dodają państwo Kozonowie.

Poglądy te w pełni podzielają także Aniela i Stanisław Ceberkowie. - Dziś ludzie, w większości mężczyźni, żyją w dużym stresie, co ma przłożenie na życie rodzinne – mówi pan Stanisław. Jego zdaniem to panowie powinni brać na siebie większy ciężar prowadzenia domu, a w rzeczywistości spada to na kobiety. - Przykro to powiedzieć, ale mężczyźni dziś zniewieściali. Zewsząd słychać z ich strony narzekania. Ja nigdy na nic nie narzekałem. Zawsze starałem się mieć jakieś pożyteczne zajęcie, a to mi pomagało w codziennym funkcjonowaniu i cementowaniu relacji rodzinnych.

jj